REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Sprzedaż internetowa pociąga za sobą najczęściej wysyłkę towaru za pośrednictwem podmiotu trzeciego świadczącego usługi kurierskie. Jeśli nabywca korzysta z opcji darmowej dostawy, to wówczas sprzedający nie otrzymuje od niego dodatkowych środków tytułem kosztów wysyłki i nie powstaje zagadnienie odpowiedniego zaliczenia podatkowego takiej kwoty. Gdy jednak dostawa jest dodatkowo płatna dla kupującego, sprzedawca staje przed pytaniem, czy po jego stronie powstanie dodatkowy przychód w związku z powiększeniem należności kupującego o koszt przesyłki, a także, czy kwota ta stanowi podstawę opodatkowania podatkiem od towarów i usług.
Sąd Najwyższy uznał, że sklep internetowy może stanowić odrębne, samodzielne dobro majątkowe będące przedsiębiorstwem w znaczeniu przedmiotowym (art. 55[1] kodeksu cywilnego), a jako składnik większej całości – zorganizowaną częścią przedsiębiorstwa; jego zbycie może prowadzić do powstania solidarnej odpowiedzialności nabywcy ze zbywcą za zobowiązania związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa lub jego zorganizowanej części (art. 55[4] k.c.). Tak wynika z wyroku z 19 czerwca 2024 r. (sygn. II CSKP 2110/22).
75 proc. polskich przedsiębiorców z branży e-commerce sprzedaje swoje towary nie tylko w Polsce, ale także za granicą, a znaczna większość z nich (72 proc.) oczekuje zwiększenia przychodów w 2024 r. w porównaniu z rokiem 2023 – wynika z raportu fintechu Cinkciarz.pl.
Sklepy internetowe w Polsce nie narzekają na sprzedaż i mają niezłe perspektywy. Ale mają też wyzwania i powinny stale rozwijać techniki sprzedaży. Posiadanie sklepu w internecie to nie wszystko. Trzeba wdrażać nowinki, które jeszcze bardziej zaangażują przebodźcowanych i coraz bardziej oszczędnych internautów. Jakie?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA