Czas pracy kierowcy w porze nocnej
REKLAMA
REKLAMA
Ustawa z dnia 5 lipca 2018 roku o zmianie ustawy o transporcie drogowym oraz niektórych innych ustaw, która weszła w życie 3 września br., wprowadziła kary za przekroczenie dopuszczalnego czasu pracy (10 godzin) w porze nocnej. Wyjaśniamy zatem o jakich kwotach mowa oraz czym w ogóle jest praca we wspomnianej porze nocnej.
REKLAMA
Czym jest pora nocna w transporcie?
Pora nocna w ogólnym Kodeksie Pracy, to określenie dla wybranych 8 godzin pomiędzy 21:00 a 7:00 rano. Dotyczy to zatem pracownika produkcyjnego, górnika czy też pielęgniarki pracującej w szpitalu. Ta definicja dotyczy naliczania dodatku do wynagrodzenia również dla kierowców. - Dodatkowo w transporcie, zgodnie z ustawą o czasie pracy kierowców, dla celów ustalania czasu pracy, jest dodatkowa pora nocna zdefiniowana jako wybrane 4 godziny pomiędzy 0.00 a 7:00. Jaki dokładnie będzie to przedział (00:00 – 04:00, czy też 02:00 – 06:00), określa już pracodawca w regulaminie pracy – tłumaczy Mariusz Hendzel, ekspert Kancelarii Transportowej ITD-PIP. Gdy przedsiębiorstwo nie posiada takiego dokumentu, godziny pory nocnej należy opisać np. w warunkach zatrudnienia.
Kiedy mamy do czynienia z pracą w porze nocnej?
Jeżeli przedsiębiorstwo w wewnętrznej dokumentacji (regulaminie) określiło, że pora nocna trwa od 1:00 do 5:00 nad ranem, a pracownik w tym właśnie czasie będzie wykonywał konkretne czynności pracy (jazda lub „inna praca”), nawet 1 minutę, należy ograniczyć łączny wymiar tych czynności. W takiej sytuacji czas pracy (czynności jazdy oraz innej pracy, tzw. „młoteczków”) tego kierowcy nie może przekraczać 10 godzin w danej dobie. Należy również zwrócić uwagę na fakt, że bez znaczenia jest czy pora nocna przypada na koniec czy też na początek pracy w danym dniu.
– Ważną informacją jest, że przepis ten dotyczy zarówno pracowników zatrudnionych na umowie o pracę jak i umowie zleceniu czy na własnej działalności. Do limitu 10 godzin zalicza się tylko zdarzenia jazdy i innej pracy kierowcy, a przerwy w pracy (np. przerwa śniadaniowa) i dyspozycja nie są czasem pracy i nie mogą powodować naruszenia przepisów. Dodatkowo pamiętajmy, że definicja 8-godzinnej pory nocnej z Kodeksu Pracy obowiązuje nadal do naliczania wynagrodzenia – mówi Mariusz Hendzel.
Co uległo zmianie?
Wcześniej przepis ten był uwzględniany tylko podczas kontroli PIP w przedsiębiorstwie. Natomiast obecnie ustawodawca przewidział możliwość nałożenia kar podczas kontroli ITD zarówno na drodze jak i podczas kontroli w przedsiębiorstwie. Za przekroczenie dopuszczalnego dobowego, 10 godzinnego czasu pracy do 3 godzin kara wynosi 50zł. Każda kolejna godzina przekroczenia: +100 zł. – Niestety na tym etapie mogą nam się pojawić pewne nieścisłości. Osoba kontrolująca kierowcę na drodze nie zawsze będzie miała dostęp do dokumentów, w których znajdzie informację o przedziale czasowym wyznaczającym porę nocną w danym przedsiębiorstwie – komentuje Mariusz Hendzel. A zatem wyjścia są dwa: albo na drodze ten przepis nie będzie kontrolowany, albo przedsiębiorca będzie wzywany do dostarczania wymaganych informacji w celu dokończenia kontroli.
Polecamy: Kodeks pracy 2018. Praktyczny komentarz z przykładami
Nie jest zatem prawidłowym podejściem kończenie pracy po 10 godzinach zegarowych od rozpoczęcia (np. 3:00-13:00), ponieważ w tym czasie kierowca odbierał wymagane przepisami przerwy, postoje lub był w dyspozycji. Nadal można być aktywnym w ciągu doby, zgodnie z przepisami unijnymi (aktywność ta może wynosić 13 lub 15 godzin, a w przypadku zespołu nawet 21 godzin), ale ograniczeniu podlega suma pracy, np. 8 godzin jazdy i maksymalnie 2 godziny „innej pracy” (tzw. młoteczków), 9 godzin jazdy i dodatkowo tylko 1 godzina „innej pracy”.
Zobacz także: Kadry
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat