REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Agresywna optymalizacja podatkowa - problem podatnika czy państwa?

Subskrybuj nas na Youtube
Agresywna optymalizacja podatkowa - problem podatnika czy państwa? /shutterstock.com
Agresywna optymalizacja podatkowa - problem podatnika czy państwa? /shutterstock.com
www.shutterstock.com

REKLAMA

REKLAMA

Agresywna optymalizacja podatkowa w Polsce i na świecie była wiodącym tematem XV Ogólnopolskiej Konferencji Podatkowej „Doradca podatkowy obrońcą praw podatnika". Oszustwa podatkowe uznano za szkodliwe i zapowiedziano współpracę w ich zwalczaniu. Zwrócono uwagę, że plany rządu brytyjskiego, wprowadzenia jednocyfrowej stawki CIT po zakończeniu negocjacji ws. Brexitu, mogą być kolejnym wyzwaniem dla Polski i Unii Europejskiej.

REKLAMA

REKLAMA

Autopromocja

Konferencję podatkową w Katowicach zorganizował Śląski Oddział Krajowej Izby Doradców Podatkowych. Wzięli w niej udział doradcy podatkowi z całej Polski, przedstawiciele resortu finansów, aparatu skarbowego, sądów administracyjnych i pracownicy nauki.

„W zeszłym roku zastanawialiśmy się, czy istnieje w Polsce system podatkowy, a jeżeli istnieje i istnieją związane z nim zasady, to chcielibyśmy, aby podatnik płacił podatki w wysokości należnej” - powiedział Jan Pytel, przewodniczący Zarządu Śląskiego Oddziału KIDP. Przypomniał, że Ministerstwo Finansów jako reprezentant suwerena chce, aby podatnik zapłacił 18-19 proc. swojego dochodu i zapewnił, że do tego samego sprowadza się rola doradców podatkowych. „Chcemy, żeby podatnik te 19 proc. podatku płacił, ale nie 30 proc.” - podkreślił.

REKLAMA

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Dyrektor Departamentu Systemu Podatkowego w Ministerstwie Finansów Filip Świtała zaznaczył, że jego resort „dostrzega doradców podatkowych jako partnerów” i chciałby, aby mieli korzyści ze współpracy z administracją podatkową. Do zawodów zaufania publicznego związanych z dbaniem o przestrzeganie prawa podatkowego zaliczył także biegłych rewidentów.

„Chcemy, aby optymalizacja podatkowa nie była powodem do zakwestionowania sprawozdania podatkowego przez organy skarbowe” - podkreślił. Dodał, że współpraca zawodów zaufania publicznego może doprowadzić do zmniejszenia skali agresywnej optymalizacji podatkowej i uchylania się od płacenia podatków. Celem jest uzyskanie 19 proc. rzeczywistego opodatkowania w zakresie CIT. „Gdy patrzymy na duże firmy, to skala opodatkowania jest niższa o kilka punktów procentowych” - przyznał.

Polityka podatkowa wciąż niejasna

„W Polsce wciąż brakuje klarownej polityki podatkowej oraz jednego ośrodka decyzyjnego, jeżeli chodzi o podatki i prawo podatkowe” - ocenił prof. dr hab. Bogumił Brzeziński, przewodniczący Komitetu Ekspertów Ośrodka Studiów Fiskalnych UMK. Wyróżnił jednak dwa „pozytywne elementy” - poprawę kontaktów przedstawicieli fiskusa z doradcami podatkowymi i instytucjami finansowymi oraz „wzrost patriotyzmu podatkowego”.

Jednocześnie zwrócił uwagę na niepokojące go zjawiska gospodarcze. „Windowanie” PKB głównie przez konsumpcję prowadzi jego zdaniem do „pewnej nierównowagi”. A ponieważ „ekonomia jest nieubłagana”, to kiedyś trzeba będzie ten problem rozwiązać.

„Albo będziemy się zadłużać jako państwo, albo pobudzimy inflację, co na początku spowoduje, że wzrosną dochody budżetowe, albo nastąpi podwyżka podatków”. Wybór przez władzę trzeciego rozwiązania wydaje mu się najbardziej prawdopodobny, a nawet „nieuchronny”. To z kolei - jak zauważył - może się okazać „wielką perspektywą dla doradców podatkowych w zakresie nowych form opodatkowania”.

Prof. Bogumił Brzeziński dostrzegł jednocześnie „wysiłki” wicepremiera Mateusza Morawieckiego, który „usiłuje temu przeciwdziałać”, m.in. poprzez pomysł wprowadzenia „polskiej strefy ekonomicznej”. Jednak wskazał przy tym na nieudane próby tworzenia w Polsce takich stref w przeszłości. Natomiast propagowany za granicą przez polskiego ministra finansów postulat, aby dochody były opodatkowane tam, gdzie powstają, prof. Brzeziński uznał za słuszny, jednak bardzo trudny do zrealizowania.

Sądy administracyjne też liczą na doradców podatkowych

„Doradcy podatkowi są dla nas szczególną korporacją, a stale podnoszony poziom ich wiedzy budzi w nas ogromny szacunek” - przyznał sędzia NSA dr Krzysztof Winiarski. Dodał, że szacunek ten wiąże się również z faktem, że doradcy podatkowi „działają na pierwszej linii frontu”, natomiast sędziowie sądów administracyjnych „mają najwięcej czasu na to, aby zapoznać się z określoną problematyką”.

Przyznał, że im bardziej sędziowie zagłębiają się w problematykę związaną z szeroko rozumianym unikaniem opodatkowania i przeciwdziałaniem unikaniu opodatkowania, tym więcej widzą tam problemów, tym więcej pytań sami sobie zadają i nie zawsze znajdują dobre odpowiedzi. Przypomniał, że prezes NSA powołał nawet nową komórkę organizacyjną - zespół analiz ekonomicznych - na czele którego stanął prof. Dominik Gajewski z SGH.

Oceniając formy zwalczania unikania opodatkowania w orzecznictwie sądów administracyjnych zwrócił uwagę na kluczowe znaczenie w tym zakresie regulacji art. 119a ordynacji podatkowej oraz wynikające z tej regulacji przesłanki do wszczęcia postępowania podatkowego ze strony organów administracji skarbowej.

Sędzia Winiarski zaznaczył, że podatnik ma prawo do optymalizacji (np. kosztowych) swoich obowiązków podatkowych, a problem według niego polega na tym, „by ustalić granice owych działań dopuszczalnych, od tych działań, które możemy identyfikować jako optymalizację podatkową stanowiąca wynik nadużycia, bądź obejścia prawa podatkowego”.

Podał też przykłady wyprowadzania z Polski przez „bardzo duże instytucje bankowe” ogromnych pieniędzy przy wykorzystaniu obligacji singapurskich. Omówił również przykłady „czynności ukrytych” i operacji „ewidentnie sztucznych”, które mają na celu oszukanie fiskusa.

Sędzia WSA, prof. SGH dr hab. Dominik Gajewski podkreślił, że powstały w NSA zespół analiz ekonomicznych ma być wsparciem dla sądownictwa administracyjnego i sędziów.

„Rolą zespołu jest to żeby procesy, instrumenty, zjawiska ekonomiczne, szczególnie te, które są skomplikowane, były lepiej dostrzegane i precyzyjniej analizowane właśnie z punktu widzenia ekonomicznego" - wyjaśnił.

Według prof. Gajewskiego agresywna optymalizacja podatkowa jest problemem zarówno podatnika, jak i państwa, ale i doradców podatkowych. Dodał, że jest to także „kwestia międzynarodowej, szkodliwej konkurencji podatkowej”. Zwrócił uwagę, że problem ten dotyczy nie tylko poszczególnych państw UE, ale i problematyki tego, jak „postrzegany jest ten temat z punktu widzenia interesów Stanów Zjednoczonych i samej Unii Europejskiej.

Jako przykład agresywnej optymalizacji podatkowej przypomniał kwestię opodatkowania w Irlandii jednego z dużych koncernów amerykańskich, gdzie Stany Zjednoczone uznały, że „nie jest to żaden problem”. Podkreślił, że stawka podatkowa tam zastosowana była na poziomie 0,001 proc. dochodu do opodatkowania. „Gdyby taki sam problem wystąpił w Stanach Zjednoczonych, to byłoby to wielkim skandalem i byłoby inaczej postrzegane” - ocenił.

Według niego można obecnie liczyć jedynie na zredukowanie zjawiska agresywnej optymalizacji podatkowej, natomiast plany jego likwidacji są „fikcją”. Wynika to przede wszystkim z faktu, że podmioty wykorzystujące taką optymalizację działają transgranicznie nie tylko w ramach UE, ale i poza Unią.

Zwrócił też uwagę na wciąż „świetnie rozwijające się” raje podatkowe, wśród nich w niektórych krajach UE, a także instrumenty, które obniżają realne opodatkowanie np. w Luksemburgu czy Irlandii, co jest uznawane za naruszanie zasady solidarności podatkowej w Unii Europejskiej.

„Dzisiaj możemy powiedzieć, że nie istnieje jedna, realna polityka podatkowa w Unii Europejskiej, która mogłaby zmierzać do zredukowania tego problemu” - ocenił ekspert. Wskazał też na państwa nadbałtyckie, Czechy i Słowację, które prowadzą - jak powiedział - „bardzo miękką politykę państwa w stosunku do podatników, co nie zniechęca ich do unikania opodatkowania”.

Według niego nie możemy „zapatrywać się w sposób niemalże ślepy” na to, że Komisja Europejska „ten problem rozwiąże”. W związku z tym jego zdaniem „warto zastanowić się nad stworzeniem pewnego rodzaju naszej wewnętrznej polityki, która będzie polityką zbalansowaną”. Miałaby ona równoważyć interes Skarbu Państwa i uwzględniać interes podatnika w ten sposób, aby nie wprowadzać rozwiązań, które będą niekorzystne zwłaszcza dla małych i średnich firm.

Polecamy: Pakiet żółtych książek - Podatki 2018

Prof. Gajewski omówił też typowe „konstrukcje”, które pozwalają całkowicie i „w sposób swobodny” uniknąć płacenia podatków. Wykorzystują one spółki zależne w niektórych państwach, szczególnie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich czy w Libanie.

Wspomniał także o planach rządu brytyjskiego, które - po zakończeniu negocjacji ws. Brexitu - będą zmierzały do „nowego otwarcia” w polityce podatkowej z jednocyfrową stawką CIT.

NIK o rekomendacjach dla fiskusa

„Aparat skarbowy mierzy się ciągle z tymi samymi problemami, niezależnie od zmian legislacyjnych, usprawnień, od wielkiej reformy, którą było utworzenie Krajowej Administracji Skarbowej” – ocenił Maciej Berek, wicedyrektor Departamentu Budżetu i Finansów NIK.

Przedstawiciel NIK zwrócił uwagę m.in. na czasochłonność postępowań kontrolnych, co może być związane „ze skomplikowaniem stanu faktycznego, potrzebą pozyskania pomocy prawnej z innego państwa, w którym są dokonywane jakieś czynności gospodarcze”. Z raportu NIK wynika, że postępowanie kontrolne w Polsce trwa średnio niemal 1,5 roku. To zdaniem Izby wymaga ze stronu ministra finansów „refleksji”, gdyż efektem czasochłonności kontroli może być fakt, że nie przynoszą one efektu „w wymiarze materialnym”. Podał dane, według których egzekucja należności sięgała zaledwie 3,7 proc.

Maciej Berek przypomniał, że w 2009 roku aparat skarbowy nie miał narzędzi informatycznych dotyczących kontroli transakcji zagranicznych, w 2014 - mimo rekomendacji Izby - aparat skarbowy nadal nie potrafił przeciwdziałać wyłudzeniom VAT. NIK ocenia, że w 2016 roku fiskusowi nadal brakuje narzędzi informatycznych, które byłyby właściwie wykorzystywane do typowania podmiotów do kontroli.

W 2016 NIK zalecała ministrowi finansów wyodrębnienie „pionu wyspecjalizowanego w nadzorowaniu tych, którzy powodują największy uszczerbek w dochodach Skarbu Państwa”. W pracach takiej komórki organizacyjnej mieli wziąć udział przedstawiciele gremiów eksperckich i specjalistów z resortu finansów.

Po ubiegłorocznej kontroli Izby oceniono, że minister finansów „rzetelnie monitorował skuteczność obowiązujących rozwiązań”, a dynamika wzrostu zaległości w VAT zatrzymała się. Zdaniem NIK minister finansów „rzetelnie wykonuje swoje zadania” i „mocno się stara”, podejmując działania legislacyjne i organizacyjne


„Potrafimy ustalić jako państwo coraz bardziej masowo fałszywe i puste faktury VAT, natomiast one są jedynie ilustracją tego, co się już zadziało i w zasadzie państwo nie radzi sobie z tym, żeby egzekwować jakąkolwiek istotną część wynikających z decyzji wydawanych przez urzędy skarbowe” - powiedział Maciej Berek. Decyzje egzekucyjne przeważnie dotyczą podmiotów, których nie ma, albo nie mają one żadnego majątku.

Izba oceniła, że najlepsze efekty (w postaci wartości odzyskania) są w wyniku „zwiększenia poziomu dobrowolnych wpłat podatku i obniżenia kwoty zaległości objętych egzekucją administracyjną”. Dlatego NIK rekomenduje rozwijanie "miękkiej egzekucji" i negocjowanie spłaty należności z dłużnikami.

STIR w parze z podzielona płatnością

Filip Świtała, dyrektor Departamentu Systemu Podatkowego w Ministerstwie Finansów zaprezentował uczestnikom konferencji schemat uczestników oszustwa karuzelowego (VAT) i poinformował o projekcie wprowadzenia mechanizmu STIR, czyli systemu teleinformatycznego izby rozliczeniowej.

„Postrzegamy współpracę z doradcami podatkowymi i z biegłymi rewidentami jako ważny element przeciwdziałania agresywnej optymalizacji, bo ani im, ani nam nie zależy na tym, aby ta agresywna optymalizacja występowała” - powiedział.

Projekt ustawy o STIR jest już przygotowany. Ustawa ma pozwolić na rzeczywistą analizę danych i wychwycenie firm zajmujących się kradzieżą VAT. „Statystyki są smutne” - zauważył Filip Świtała. Przez ostatnie dwa lata wykryto nadużycia o wartości przekraczającej 19 mld zł, czyli ok. 10 mld zł rocznie. Jednak według niego budżet traci w rzeczywistości dwa, trzy razy więcej.

"To nie tylko kwestia skuteczności, to problem zahaczający o przestępczość przez duże +P+” - powiedział przedstawiciel resortu finansów. Przypomniał przy tym wypowiedź komisarza ds. ekonomicznych i finansowych, podatków i ceł w Komisji Europejskiej Pierre’a Moskovici, w której ocenił, że skala wyłudzeń jest podobna do prania pieniędzy i finansowania terroryzmu.

Filip Świtała zapowiedział, że w plany przekazywania i analizowania danych poprzez STIR są już angażowane banki i Krajowa Izba Rozliczeniowa. Zapewnił jednocześnie, że KIR zatrzyma (jako filtr) dane dotyczące osób fizycznych, które dotrą do KAS jako zagregowane i bez danych osobowych (KAS nie dowie się np. co prywatna osoba kupuje). Na końcu będzie podstawa analityczna do podjęcia decyzji o wykreśleniu kogoś z rejestru podatników VAT.

Docelowo STIR ma zlikwidować proceder wyłudzeń karuzelowych, ale też ochraniać uczciwych podatników, którzy mogli nie wiedzieć, że stali się elementem przestępczej działalności oszustów.

Drugim, uzupełniającym systemem będzie split payment (podzielona płatność). „Dopiero funkcjonowanie obu tych systemów doprowadzi do tego, że Polska przestanie być atrakcyjnym miejscem dla mafii wyłudzających VAT” - podkreślił Filip Świtała. Pytany o spodziewany termin wejścia dobrowolnego split payment odpowiedział, że fiskus chciałby, aby stało się to wczesną wiosną przyszłego roku. Zaznaczył przy tym, że obydwa systemy będą wprowadzane stopniowo.

Podsumowanie XV Konferencji Podatkowej w Katowicach

„Wszystkim nam chodzi o to, żeby dochody budżetowe państwa i jednostek samorządu terytorialnego były stabilne, żeby można było realizować wszystkie zadania, które chcielibyśmy, żeby władze naszego kraju realizowały” - powiedziała przewodnicząca Krajowej Rady Doradców Podatkowych prof. dr hab. Jadwiga Glumińska-Pawlic.

Jej zdaniem uczestnicy konferencji byli zgodni, że optymalizacja podatkowa ma dwie strony. Może być rozumiana jako zbiór pozytywnych zachowań podatnika, który zmierza do tego, żeby uczciwie pracując i prowadząc firmę, uczciwie płacić podatki. „Ale ta uczciwość podatkowa sprowadza się do tego, że on chciałby zapłacić tyle, ile powinien - ani więcej, ani mniej”- podkreśliła.

Z drugiej strony - jak powiedziała - „mamy agresywną optymalizację podatkową, która zmierza do tego, aby jedynym celem działania było to, żeby zaoszczędzić na podatkach, żeby uniknąć opodatkowania, żeby wytransferować środki finansowe w te miejsca na świecie, gdzie ciężar podatkowy jest znacznie niższy, bądź też nie ma go w ogóle”. Takie zachowania trzeba jej zdaniem oceniać negatywnie.

Przewodnicząca KRDP zaznaczyła, że funkcjonowanie każdego państwa wymaga, aby jego organy dysponowały odpowiednimi środkami, a podatki są właśnie elementem finansów publicznych. Przypomniała, że Konstytucja RP umiejscawia podatek w systemie finansów publicznych i wskazuje, że obowiązek ponoszenia danin publicznych jest jednym z podstawowych obowiązków obywateli.

Polecamy: INFORLEX Księgowość i Kadry

„Optymalizacja podatkowa dokonywana w sposób legalny na pewno nie zagraża interesom budżetu państwa, bo daje podatnikowi gwarancję ochrony jego interesów, daje mu pewność działania, stabilizację i zachętę do tego, żeby podatki płacić w Polsce. Natomiast interesom budżetu zagraża agresywna optymalizacja podatkowa, którą myślę, że my wszyscy zwalczamy i będziemy potępiać” - podkreśliła prof. Glumińska-Pawlic, przewodnicząca Krajowej Rady Doradców Podatkowych.

„Uzgodniliśmy, że Ministerstwo Finansów pracuje nad polityką pokazania takich praktyk, które w optymalizacji mogą istnieć i nie dostaną łatki czy chorągiewki +agresywne+” - powiedział Piotr Maciejewski, wiceprzewodniczący Śląskiego Oddziału KIDP. Za bardzo cenne dla swojego środowiska zawodowego uznał również zapewnienie przedstawiciela resortu finansów o prowadzeniu prac nad projektem „zaufanego podatnika”. Wyjaśnił, że „zaufany podatnik” byłby obsługiwany przez doradcę podatkowego, a ten - jako przedstawiciel zawodu zaufania publicznego, dałby takiemu podatnikowi „stygmat, że jego działania będą pod pierwszym poziomem kontroli”.

Źródło informacji: Centrum Prasowe PAP

UWAGA: Za materiał opublikowany przez Centrum Prasowe PAP odpowiedzialność ponosi jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. (Centrum Prasowe)

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
"Podatek" (opłata) od psa w 2026 roku. Każda gmina ustala samodzielnie - nie więcej niż 186,29 zł rocznie. Kto nie musi płacić tej opłaty?

Najczęściej mówi się potocznie: „podatek od psa”. Ale tak naprawdę to opłata lokalna: "opłata od posiadania psów" pobierana przez gminy. Na szczęście nie wszystkie gminy się na to decydują. Bo opłata właśnie tym się różni od podatku, że może ale nie musi być wprowadzona na terenie danej gminy. Ile wynosi opłata od psa w 2026 roku? Kto musi ją płacić a kto jest zwolniony? Do kiedy trzeba wnosić tę opłatę do gminy? Wyjaśniamy.

Podatki i opłaty lokalne w 2026 roku: Minister Finansów ustalił stawki maksymalne

Od 1 stycznia 2026 r. wzrosną (jak prawie każdego roku) o wskaźnik inflacji (tym razem o ok. 4,5%) maksymalne stawki podatków i opłat lokalnych. Minister Finansów wydał już coroczne obwieszczenie w tej kwestii. Zatem w 2026 roku możemy liczyć się z zauważalnie wyższymi stawkami podatku od nieruchomości, podatku od środków transportowych i opłat lokalnych (targowej, miejscowej, uzdrowiskowej, reklamowej, od posiadania psów) - oczywiście w tych gminach, których rady podejmą stosowne uchwały do końca 2025 roku.

Zasadzka legislacyjna na fundacje rodzinne. Krytyczna analiza projektu nowelizacji ustawy o CIT z dnia 29 sierpnia 2025 r.

"Niczyje zdrowie, wolność ani mienie nie są bezpieczne, kiedy obraduje parlament" - ostrzega sentencja często błędnie przypisywana Markowi Twainowi, której rzeczywistym autorem jest Gideon J. Tucker, dziewiętnastowieczny amerykański prawnik i sędzia Sądu Najwyższego stanu Nowy Jork. Ta gorzka refleksja, wypowiedziana w 1866 roku w kontekście chaotycznego procesu legislacyjnego w Albany, nabiera szczególnej aktualności w obliczu współczesnych praktyk legislacyjnych.

Tryby wystawiania faktur w KSeF – jak i kiedy z nich korzystać?

Od 2026 roku KSeF stanie się obowiązkowy dla wszystkich przedsiębiorców, a sposób wystawiania faktur zmieni się na zawsze. System przewiduje różne tryby – online, offline24, awaryjny – aby zapewnić firmom ciągłość działania w każdych warunkach. Dzięki temu nawet brak internetu czy awaria serwerów nie zatrzyma procesu fakturowania.

REKLAMA

Nowe limity podatkowe na 2026 rok - co musisz wiedzieć już dziś? Wyliczenia i konsekwencje

Rok 2026 przyniesie przedsiębiorcom realne zmiany – limity podatkowe zostaną obniżone w wyniku przeliczenia według niższego kursu euro. Granica przychodów dla małego podatnika spadnie do 8 517 000 zł, a limit jednorazowej amortyzacji do 212 930 zł. To pozornie drobna korekta, która w praktyce może zdecydować o utracie ulg, uproszczeń i korzystnych form rozliczeń.

Samofakturowanie w KSeF – jakie warunki trzeba spełnić i jak przebiega cały proces?

Samofakturowanie pozwala nabywcy wystawiać faktury w imieniu sprzedawcy, zgodnie z obowiązującymi przepisami. Dowiedz się, jakie warunki trzeba spełnić i jak przebiega cały proces w systemie KSeF.

SmartKSeF – jak bezpiecznie wystawiać e-faktury

Wdrożenie Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) zmienia sposób dokumentowania transakcji w Polsce. Od 2026 r. e-faktura stanie się obowiązkowa, a przedsiębiorcy muszą przygotować się na różne scenariusze działania systemu. W praktyce oznacza to, że kluczowe staje się korzystanie z rozwiązań, które automatyzują proces i minimalizują ryzyka. Jednym z nich jest SmartKSeF – narzędzie wspierające firmy w bezpiecznym i zgodnym z prawem wystawianiu faktur ustrukturyzowanych.

Integracja KSeF z PEF, czyli faktury w zamówieniach publicznych. Wyjaśnienia MF

Od 1 lutego 2026 r. wchodzi w życie pełna integracja Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) z Platformą Elektronicznego Fakturowania (PEF). Zmiany te obejmą m.in. zamówienia publiczne, a także relacje B2G (Business-to-Government). Oznacza to, że przedsiębiorcy realizujący kontrakty z administracją publiczną będą zobowiązani do wystawiania faktur ustrukturyzowanych w KSeF. Ministerstwo Finansów w Podręczniku KSeF 2.0 wyjaśnia, jakie zasady będą obowiązywać i jakie rodzaje faktur z PEF będą przyjmowane w KSeF.

REKLAMA

Testy otwarte API KSeF 2.0 właśnie ruszyły – sprawdź, co zmienia się w systemie e-Faktur, dlaczego integracja jest konieczna i jakie etapy czekają podatników w najbliższych miesiącach

30 września Ministerstwo Finansów uruchomiło testy otwarte API KSeF 2.0, które pozwalają sprawdzić, jak systemy finansowo-księgowe współpracują z nową wersją Krajowego Systemu e-Faktur. To kluczowy etap przygotowań do obowiązkowego wdrożenia KSeF 2.0, który już od lutego 2025 roku stanie się codziennością przedsiębiorców i księgowych.

Miliony do odzyskania! Spółki Skarbu Państwa mogą uniknąć podatku PCC dzięki zasadzie stand-still

Wyrok WSA w Gdańsku otwiera drogę spółkom pośrednio kontrolowanym przez Skarb Państwa do zwolnienia z podatku od czynności cywilnoprawnych przy strategicznych operacjach kapitałowych. Choć decyzja nie jest jeszcze prawomocna, firmy mogą liczyć na milionowe oszczędności i odzyskanie wcześniej pobranych podatków.

REKLAMA