Podatek od reklamy. Wiele krajów Europy wprowadziło już w ostatnim czasie tzw. podatki cyfrowe, które obejmują różne formy działalności internetowej, w tym reklamy online. Stawka podatku wynosi 2 proc. w Wielkiej Brytanii; 3 proc. we Francji, Włoszech i Hiszpanii; 5 proc. w Austrii. Podatkiem objęte są firmy, których globalne i krajowe przychody przekraczają określony próg. W Szwecji natomiast istnieje podatek od reklam w formie akcyzy w wysokości od 2,5 proc. do 6,9 proc. Obejmuje on m.in. wydawców oferujących materiały reklamowe i ogłoszenia w tradycyjnych gazetach papierowych.
Tadeusz Kościński deklaruje, że resort finansów nie zamierza podnosić podatków mimo zwiększonych wydatków spowodowanych pandemią. W tym roku zamiast zerowego deficytu ma on wynieść ponad 109 mld zł, choć wielu ekonomistów uważa, że jest to kwota zawyżona. Dodatkowo poluzowana reguła wydatkowa pozwala na pewną swobodę. Minister popiera też wprowadzenie podatku cyfrowego, choć musiałoby to się odbyć na poziomie unijnym, by nie narazić naszego kraju na retorsje Stanów Zjednoczonych.
Wiceprezydent USA Mike Pence, który przebywał w Polsce w związku z obchodami 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej, podczas swojego pobytu mówił m.in. że Stany Zjednoczone "z głęboką wdzięcznością przyjęły odrzucenie" przez Polskę propozycji podatku od usług cyfrowych, "które utrudniły wymianę handlową pomiędzy naszymi krajami". Wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha pytany w TVN24 o te słowa Pence'a odpowiedział, że "to jest wątek ogólnej pochwały tego, jak w Polsce jest prawidłowo zbudowany system podatkowy, jak nasze obciążenia fiskalnie nie hamują możliwości inwestowania w Polsce".
Ministrowie finansów grupy G20 na spotkaniu w Fukuoce w Japonii 9 czerwca 2019 r. uzgodnili, że należy załatać luki prawne, które umożliwiają wielkim firmom technologicznym, takim jak Google, czy Facebook, obniżanie płaconego przez nie podatku korporacyjnego – wynika z komunikatu ze spotkania. Pomysł na opodatkowanie tych firm opierać się ma na dwóch filarach. Pierwszy filar dotyczy podziału praw do opodatkowania firmy, która sprzedaje towary lub usługi w danym kraju, nawet jeśli nie jest w nim fizycznie obecna. Jeśli mimo to firmy znajdą sposób na księgowanie dochodów w krajach o niskich podatkach, inne państwa mogłyby wtedy zabiegać o ustalenie globalnego minimum stawki podatkowej w ramach drugiego filaru.
15 marca 2019 r. agencja Reutera poinformowała, że Austria planuje wprowadzić własny 3-procentowy podatek cyfrowy dla wielkich firm technologicznych takich jak Amazon, Google czy Facebook, z uwagi na brak porozumienia w tej sprawie na poziomie całej Unii Europejskiej. Premier Mateusz Morawiecki powiedział 18 marca br., że Polska chce wprowadzić podatek cyfrowy razem z wszystkimi państwami UE, ale jeżeli nie będzie konsensusu, to państwa członkowskie będą musiały podejmować te decyzje samodzielnie.