Projekt nowej Ordynacji podatkowej, która ma zacząć obowiązywać od 2020 r., zakłada szereg istotnych dla podatników zmian. Jedna z propozycji zakłada, że banki będą przekazywały organom podatkowym adresy IP swoich klientów. Problem w tym, że od tego roku w Polsce obowiązuje RODO, a adres IP należy do danych osobowych, które podlegają ochronie.
Zdaniem minister finansów Teresy Czerwińskiej wprowadzenie tzw. exit tax to wyrównanie warunków gry i deklaracja, że zyski, które zostały wypracowane w kraju, powinny być tutaj opodatkowane. W obszernym wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej Teresa Czerwińska omawia m.in. najnowsze pomysły resortu finansów w zakresie zmiany przepisów ustawy o CIT i ustawy o PIT. Przekonuje, że proponowane zmiany w podatkach, obok uszczelnienia systemu, mają przede wszystkim służyć ożywieniu inwestycji, a także m. in. uregulowaniu kwestii opodatkowania kryptowalut, rozliczania kosztów podatkowych dotyczących samochodów używanych w firmach. Stawka 9% CIT ma objąć ponad 440 tys. przedsiębiorstw.
Wprowadzenie nowego podatku, tzw. exit tax od przedsiębiorstw i osób fizycznych, które chcą się wynieść z Polski, opodatkowanie dochodów z obrotu kryptowalutami, 9-proc. stawka CIT dla małych firm czy nadanie nowych uprawnień Krajowej Administracji Skarbowej - takie m.in. rozwiązania zakłada kompleksowa zmiana w podatkach, którą przygotowało Ministerstwo Finansów. Nowe regulacje miałyby wejść w życie już na początku 2019 r.
Jednostki organizacyjne samorządu terytorialnego, świadcząc odpłatne usługi, stają się podatnikami VAT. Jednak część usług wykonują nieodpłatnie, w ramach realizacji zadań publicznoprawnych. Rozdzieleniu dla potrzeb podatku VAT działalności w ramach tych dwóch sfer służy tzw. prewspółczynnik. Mimo że sama ustawa o VAT daje podatnikom możliwość dostosowania sposobu określenia proporcji, fiskus wymusza stosowanie metod określonych w akcie niższej rangi, jakim jest rozporządzenie.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji indywidualnej z 22 maja 2018 r., znak: ITPP2/4512-289/15-2/PS, po oddaleniu skargi kasacyjnej przez NSA (wyrok I FSK 490/16 z 18.01.2018 r.), musiał przyznać, że nie w każdym przypadku parkowanie samochodu poza siedzibą firmy oznacza, że samochód nie jest wykorzystywany wyłącznie do działalności gospodarczej.
Trybunał Sprawiedliwości UE odpowie na pytanie prejudycjalne NSA, czy obecny zakaz odliczania VAT od usług gastronomicznych i noclegowych nie narusza regulacji unijnych. Jeśli uzna, że zakaz jest dopuszczalny, to sytuacja przedsiębiorców z branży hotelarskiej i gastronomicznej nie tylko się nie poprawi, ale wręcz pogorszy. Opłacalne przestanie być wydawanie bonów na noclegi bądź wyżywienie – alarmuje jedna z organizacji branżowych w petycji do Ministerstwa Finansów. Apeluje, aby resort finansów nie czekał na werdykt unijnego trybunału i już dzisiaj przemyślał zmiany przepisów.
Zdaniem Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podatnik zachowuje prawo do odliczenia VAT, gdy prawo to powstało, nawet jeśli ów podatnik z przyczyn niezależnych od jego woli nie mógł wykorzystać towarów lub usług stanowiących podstawę odliczenia. W związku z tym do odmowy odliczenia nie wystarczy, aby nieruchomość pozostała niezajęta po rozwiązaniu umowy najmu, której była przedmiotem, z powodu okoliczności niezależnych od woli jej właściciela.
Jeżeli samochody, które spółka zamierza nabyć wykorzystywane będą zarówno do celów służbowych jak i do celów prywatnych pracowników, spółce będzie przysługiwało prawo do odliczenia 50% kwoty podatku naliczonego w fakturach dotyczących kosztów paliwa, kosztów napraw, wymiany opon i materiałów eksploatacyjnych, a także przeglądów gwarancyjnych i pogwarancyjnych samochodu służbowego udostępnionego pracownikowi.