W polskim sejmie zapanowała ostatnio moda na kwotę wolną od podatku, jakby jej podniesienie było panaceum na bolączki całego systemu podatkowego. Podwyższenia kwoty chce większość ugrupowań posługując się często przykładem Wielkiej Brytanii. Tymczasem wzór brytyjski jest póki co nieosiągalny i rzadko się przy tym wspomina, że każde znaczące podniesienie kwoty wolnej oznacza proporcjonalną podwyżkę innych podatków, chyba że rząd znajdzie nagle 21,5 mld zł. Mało tego, resort finansów chce wycisnąć to, co jeszcze w podatnikach zostało.
Ministerstwo Finansów zapowiada, że po 20 czerwca będzie w stanie udostępnić nową usługę elektroniczną, tj. możliwość weryfikacji kontrahenta zarejestrowanego w zakresie podatku VAT. Zdaniem MF zapewni to bezpieczeństwo transakcji, bo podatnik będzie wiedział, że ma do czynienia z zarejestrowanym kontrahentem, zwiększy też pewność płacenia podatków.
Wbrew temu, co się mówi, mamy system przyjazny podatnikom i przychylne podejście państwa dla obywatela. Jednym z przykładów takiego "podejścia frontem" do podatnika, jest to, że kilka lat temu w Polsce sankcja za wykrycie nieprawidłowości w uiszczaniu VAT wynosiła 30 proc., a dziś w takim przypadku wystarczy zapłacić zaległość - mówi w wywiadzie minister finansów Mateusz Szczurek.
W wyniku zmian, które przewiduje rządowy projekt noweli ustawy o rachunkowości, małe przedsiębiorstwa zaoszczędzą na prowadzeniu rachunkowości. W sumie może to być nawet ponad 61 mln zł. Według Ministerstwa Finansów "przełomem" będzie wprowadzenie możliwości prowadzenia uproszczonej ewidencji przychodów i kosztów, zamiast ksiąg rachunkowych przez małe organizacje pozarządowe. Ze zwolnienia będą wyłączone niektóre jednostki, np. te, które nie posiadają statusu organizacji pożytku publicznego.
Błędy w deklaracji PIT, składanej w ostatnich dniach kwietnia, mogą rodzić dodatkowe, niekorzystne konsekwencje dla podatnika. Złożenie deklaracji między lutym a połową kwietnia pozwala korygować nieprawidłowości na bieżąco, czyli jeszcze przed upływem terminu zapłaty podatku za 2014 r. Przekazanie druku w ostatnich dniach kwietnia sprawia, że każdy błąd może powodować zaległość podatkową.