Od 1 stycznia 2015 r. według nowych zasad będą rozliczane usługi telekomunikacyje, nadawcze i elektroniczne. Zmiana dotyczy jednak tylko przypadków, gdy usługi te będą świadczone dla osób, które nie są podatnikami (czyli zasadniczo chodzi o osoby fizyczne). W takiej sytuacji polski podatnik będzie musiał się rozliczać w kraju, z którego pochodzi klient, chyba że wybierze specjalną procedurę rozliczeń (MOSS). Rejestracji można dokonywać już od 1 października 2014 r. Nowe zasady rozliczeń będą wymagały od świadczącego te usługi sprawdzenia, czy klient jest podatnikiem oraz gdzie ma siedzibę lub miejsca pobytu.
W przypadku wątpliwości co do przepisu podatkowego, urząd, wydając decyzję, także sąd wydając wyrok, będą miały obowiązek orzec na korzyść podatnika - takie rozwiązanie zakłada projekt noweli Ordynacji podatkowej podpisany i skierowany do Sejmu przez prezydenta. W projekcie zaproponowano także zmiany, które mają dać podatnikowi pewność, że administracja podatkowa nie będzie prowadzić spraw w nieskończoność.
Kolejne grupy zawodowe z dniem 1 stycznia 2015 r. zostaną objęte obowiązkiem zainstalowania kasy fiskalnej. Są wśród nich m.in. lekarze i lekarze-dentyści, prawnicy (z wyjątkiem notariuszy), doradcy podatkowi, a także warsztaty motoryzacyjne, zakłady kosmetyczne i fryzjerskie; zakłady gastronomiczne, zarówno stacjonarne jak i świadczące usługi cateringowe (z wyłączeniem usług na pokładach samolotów oraz w stołówkach szkolnych).
Resort finansów zapowiada zmiany w ustawach, mające na celu redukcję nadużyć w rozliczaniu podatku VAT. Jedna ze zmian zakłada, że od 2015 r. mechanizmem odwróconego obciążenia objęty będzie handel telefonami komórkowymi (w tym smartfonami), komputerami przenośnymi (takimi jak tablety, notebooki, laptopy etc.) oraz konsolami do gier wideo.
Pewnie - jak to często bywa - zadaję naiwne, lub bezsensowne pytanie. Przecież we wzorcowym, podręcznikowym modelu władzy publicznej, której zależy na uzyskiwaniu niezbędnych dochodów podatkowych, nie ma miejsca na moralność rządzących. Ustalanie i pobieranie podatków ma być „skuteczne i nieuchronne, bo podatki trzeba płacić”, a jedynym ograniczeniem ich wysokości jest swoisty pragmatyzm wyrażający się w dwuznacznym porzekadle o owcy, którą się „strzyże a nie zarzyna”. Płaski, wręcz prymitywny obraz świata.