Projekt "ustawy frankowej" nie uwzględnia niektórych postulatów ekspertów. - To jest zły sygnał, ta ustawa powinna pójść znacznie dalej i "odwalutować" tzw kredyty frankowe - mówi prof. Witold Modzelewski, który pracował nad alternatywnymi propozycjami ustawy frankowej. - To dowód nadmiernego wpływu sektora bankowego w systemie politycznym - twierdzi. Zdaniem profesora Modzelewskiego proces odwalutowania można rozłożyć w czasie, ale on powinien znaleźć się w ustawie, która powinna już teraz zostać uchwalona, np. z zapisem, że przepisy te wchodzą w życie za 8-10 miesięcy.
Kara ma odstraszać, taki jest jej sens; nie przewidujemy zatem jej łagodzenia - mówi wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, pytany, czy Ministerstwo Sprawiedliwości pod wpływem konsultacji, może złagodzić propozycję wprowadzenia do Kodeksu karnego 25 lat więzienia za wyłudzenia VAT na wielką skalę. Według niego "cały proces legislacyjny powinien się zakończyć w październiku, więc realnie pod koniec 2016 roku nowe przepisy powinny zacząć obowiązywać".
Eksperci oceniają koncepcję połączenia w jednej daninie podatku dochodowego od osób fizycznych, składek na ZUS i NFZ. Być może po połączeniu PIT, ZUS i NFZ bogaci będą musieli płacić więcej, ale biedniejsi będą płacić mniej - mówi PAP ekspert podatkowy z Klubu Jagiellońskiego, Radosław Piekarz. Oby jedna danina nie oznaczała rzeczywistej podwyżki podatków - mówi mecenas Piotr Zimmerman, radca prawny z kancelarii Zimmerman i Wspólnicy.
Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, przedłożony przez ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. W projekcie wskazano okres, w jakim ZUS i KRUS będą mogły żądać zwrotu nienależnie pobranego świadczenia, np. zasiłku chorobowego, macierzyńskiego czy opiekuńczego.
Kiedyś w prasie nazwano mnie kilkukrotnie „ojcem polskiego VAT-u”, w czym było sporo dziennikarskiej przesady, bo nad wprowadzeniem tego podatku (łącznie z akcyzą) w 1993 roku pracował zespół (wcale nie taki duży), którego liderami byli już nieżyjący dyrektorzy z ministerstwa finansów panowie: Adam Wesołowski i Stanisław Rurka. Cześć ich pamięci: nie zapominajmy tych nazwisk, bo zrobili oni wiele dobrego dla naszej Ojczyzny, wyprowadzając nas - dzięki tym podatkom - z katastrofy finansów publicznych odziedziczonej po „radykalnej transformacji ustrojowej” lat 1989-1992.