Podatnik zwolniony z VAT, dokonujący sprzedaży na rzecz osób prywatnych, ma obowiązek ewidencjonowania sprzedaży za pomocą kasy rejestrującej, chyba że może również korzystać ze zwolnienia z tego obowiązku. Od 1 marca 2015 r. duża grupa podatników, również zwolnionych z VAT, będzie musiała wprowadzić kasy. Gdy dopełnią ustawowych obowiązków, będą mogli wystąpić o zwrot ulgi na zakup kasy rejestrującej.
Minister finansów chce, aby urzędnicy skarbowi kontaktowali się z podatnikami telefonicznie. Jeżeli okaże się, że sprawę da się załatwić tym kanałem, podatnik nie będzie musiał składać żadnych dodatkowych wyjaśnień, bo urzędnik sporządzi odpowiednią notatkę z rozmowy. Jeśli jednak wizyta podatnika w urzędzie będzie konieczna, zaproszenie też zostanie przekazane przez telefon.
W przypadku wątpliwości co do przepisu podatkowego, urząd, wydając decyzję, także sąd wydając wyrok, będą miały obowiązek orzec na korzyść podatnika - takie rozwiązanie zakłada projekt noweli Ordynacji podatkowej podpisany i skierowany do Sejmu przez prezydenta. W projekcie zaproponowano także zmiany, które mają dać podatnikowi pewność, że administracja podatkowa nie będzie prowadzić spraw w nieskończoność.
Minister finansów podpisał rozporządzenie w sprawie kas fiskalnych. Od 1 stycznia 2015 r. obowiązek rejestrowania sprzedaż za pomocą kasy fiskalnej bez względu na wysokość obrotu obejmie m.in. lekarzy, dentystów, prawników, fryzjerów, kosmetyczki, mechaników samochodowych czy osoby prowadzące stacje diagnostyczne. Wiceszef resortu Janusz Cichoń zaznaczył, że podatnicy będą mieli czas na dostosowanie się do zmian.
Pewnie - jak to często bywa - zadaję naiwne, lub bezsensowne pytanie. Przecież we wzorcowym, podręcznikowym modelu władzy publicznej, której zależy na uzyskiwaniu niezbędnych dochodów podatkowych, nie ma miejsca na moralność rządzących. Ustalanie i pobieranie podatków ma być „skuteczne i nieuchronne, bo podatki trzeba płacić”, a jedynym ograniczeniem ich wysokości jest swoisty pragmatyzm wyrażający się w dwuznacznym porzekadle o owcy, którą się „strzyże a nie zarzyna”. Płaski, wręcz prymitywny obraz świata.