REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Zmęczenie i potrzeba oddechu od maili, telefonów i projektów to uczucia, które dobrze zna nie tylko pracownik etatowy. Coraz więcej samozatrudnionych prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze przyznaje wprost: chcieliby odpocząć, ale mają wątpliwości, co będzie się działo z ich firmą podczas dłuższej nieobecności. Często nie wiedzą nawet, jakie prawa do odpoczynku im przysługują. Wyjaśniamy, jakie mechanizmy prawne, podatkowe oraz organizacyjne mogą pomóc przedsiębiorcy złapać oddech.
Firmy coraz częściej proponują współpracę na zasadzie kontraktu B2B (z jednoosobową firmą, jednoosobową działalnością gospodarczą) zamiast zwykłej umowy o pracę. Niestety w Polsce panuje przekonanie, że prowadzenie działalności gospodarczej jest trudne i kosztowne. Tak naprawdę wszystkiego można się nauczyć a korzyści są konkretne. Jakie są najważniejsze zalety takiej formy prawnej współpracy i co trzeba wiedzieć by przejść na tzw. samozatrudnienie?
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej planuje zwiększyć uprawnienia Państwowej Inspekcji Pracy. Ma ona zyskać prawo przekształcania umów cywilnoprawnych (w tym tzw. B2B) w umowy o pracę, decyzją administracyjną, a nie wyłącznie przez sąd, jak to jest możliwe w aktualnym stanie prawnym. Resort pracy potwierdza prace nad takim rozwiązaniem, ale eksperci mocno krytykują taki pomysł, bo byłoby to naruszenie zasady swobody umów z kodeksu cywilnego.
REKLAMA
Tzw. samozatrudnienie jest bardzo popularną formą współpracy w wielu branżach. Co prawda, przepisy Polskiego Ładu dość istotnie ograniczyły korzyści płynące z rezygnacji z umowy o pracę na rzecz własnej działalności gospodarczej, jednak niezmiennie rozwiązanie to jest (i prawdopodobnie będzie) wybierane przez znaczną liczbę pracowników. W niniejszym artykule przedstawiono skutki przejścia na samozatrudnienie, jakie może wywoływać ta czynność w kontekście przepisów o schematach podatkowych (MDR).
REKLAMA
REKLAMA