Konieczność prowadzenia ksiąg rachunkowych pojawia się po przekroczeniu limitu przychodów w wysokości 2.000.000 euro. Dokonując przeliczenia, według średniego kursu euro z dnia 1 października br., limit ten wynosi 8.746.800 zł. Oznacza to, że jednostki, których przychody netto ze sprzedaży towarów, produktów i operacji finansowych za poprzedni rok obrotowy przekroczą ten limit, zobowiązane będą do prowadzenia ksiąg rachunkowych w 2020 r.
Zmiany w podatku dochodowym (PIT), które wchodzą już od 1 października 2019 r. (pierwszym pełnym rokiem ich obowiązywania będzie rok 2020) mają przynieść w efekcie zauważalnie wyższe wynagrodzenia netto pracowników, zleceniobiorców oraz wyższe emerytury i renty. Według zapowiedzi Ministerstwa Finansów, z nowych rozwiązań - obniżenia stawki PIT do 17%, oraz podwyższenia kosztów uzyskania przychodów - ma skorzystać ponad 25 milionów Polaków. Księgowi i doradcy podatkowi obawiają się jednak tych bardzo szybkich zmian, które następują jeszcze w trakcie roku podatkowego. Co czeka nas w IV kwartale 2019 roku? Co zmieni się od 1 stycznia 2020? I jak powinni przygotować się przedsiębiorcy i pracodawcy? Jaka jest skala podatkowa w 2021 roku?
Zniesienie limitu 30-krotności składek na ZUS obejmie osoby zatrudnione na umowę o pracę - nie będzie dotyczyć to jednoosobowej działalności gospodarczej - powiedział w piątek 20 września 2019 r. rzecznik rządu Piotr Müller. „Nad tym na pewno będziemy się jeszcze zastanawiali, co najmniej przez weekend” - powiedział Jerzy Kwieciński powołany tego samego dnia na stanowisko ministra finansów, inwestycji i rozwoju, pytany, czy wycofa się z planu zniesienia limitu 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia, po przekroczeniu którego nie płaci się składek na ZUS.
Prezydent podpisał już ustawę z dnia 19 lipca 2019 r. o zmianie ustawy zmianie niektórych ustawa w celu ograniczenia zatorów płatniczych. Ustawa ta jest pakietem rozwiązań mobilizujących dłużników transakcji handlowych (przedsiębiorców i podmioty publiczne) do dokonywania zapłaty w ustalonym terminie. Wśród zawartych w tej ustawie przepisów znajdują się takie, które mają zniechęcać do narzucania nieuzasadnionych, wydłużonych terminów zapłaty. Nowe, wchodzące w życie 1 stycznia 2020 r., regulacje są na tyle dotkliwe, aby dłużnikom nie opłacało się zalegać z płatnościami.
24 czerwca 2019 r. opublikowany został projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz ustawy – Kodeks karny skarbowy, przygotowany przez Ministra Finansów. Ta nowelizacja ustawy o VAT ma zmienić (uprościć, ujednolicić i uszczelnić) od 1 stycznia 2020 r. niektóre zasady rozliczania VAT w handlu towarami wewnątrz UE. W szczególności ma dojść do wprowadzenia uproszczeń i zharmonizowania zasad korzystania z magazynów typu call-off stock, zharmonizowania regulacji w zakresie tzw. transakcji łańcuchowych, doprecyzowania zasad stosowania zwolnienia z prawem do odliczenia (stawki 0%) przy WDT oraz zniesienia limitu obrotów, od którego uzależniona jest możliwość dokonywania zwrotu podatku VAT podróżnym przez samego sprzedawcę.
Podniesienie wysokości odsetek ustawowych za opóźnienia w transakcjach handlowych do 11,5% od 2020 roku przewiduje rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia zatorów płatniczych, nad którym właśnie rozpoczęły się prace w Sejmie. Tylko w przypadku transakcji, w których dłużnikiem jest podmiot leczniczy odsetki pozostaną na dotychczasowym poziomie, czyli 9,5%.
Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii przygotowało i skierowało do konsultacji projekt nowego Prawa zamówień publicznych (PZP), które ma wejść w życie z początkiem 2020 roku. Celem nowej ustawy regulującej zasady zamówień publicznych ma być przede wszystkim zwiększenie liczby firm, w tym małych i średnich, startujących w przetargach oraz wydawanie pieniędzy w systemie zamówień publicznych, w sposób, który uwzględnia strategiczne cele państwa, m.in. wzrost innowacyjności. Razem z projektem nowego PZP konsultowany jest projekt ustawy "Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo zamówień publicznych".