Mimo zamrożenia gospodarki w ramach walki z pandemią koronawirusa, krajowy i międzynarodowy obrót towarami, z wyłączeniem sprzedaży w galeriach handlowych, odbywa się w miarę normalnie. Niektóre nowe obowiązki przewidziane na nadchodzące miesiące zostały przesunięte w czasie, teraz podatnicy liczą też na bardziej elastyczne podejście organów skarbowych. Walcząc z kryzysem gospodarczym nie należy zapominać o przygotowaniu przedsiębiorstwa do zmieniających się przepisów, trzeba także zadbać o dobrą współpracę z urzędnikami i zarządzanie płatnościami z tytułu danin publicznoprawnych w celu zachowania płynności finansowej.
Przyjęta pod koniec marca 2020 r. Tarcza Antykryzysowa wprowadziła do tzw. Specustawy, czyli ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw, nowy przepis dotyczący umów zawartych w trybie zamówienia publicznego w rozumieniu ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych. Mowa o art. 15r Specustawy, który reguluje obowiązki stron w razie wystąpienia okoliczności związanych z COVID-19 mogących mieć wpływ na należyte wykonanie umowy. Przepis ten wskazuje, jak szczegółowo powinna wyglądać procedura wzajemnego informowania się stron o ww. okolicznościach oraz w jaki sposób strony mogą dokonać niezbędnych zmian w umowie.
Rynek usług audytorskich w Polsce jest bardzo rozdrobniony. Usługi te świadczy w Polsce 1,5 tys. firm, z czego jednostkom zaufania publicznego usługi świadczy nieco ponad 70. W 2020 roku rynek ten może czekać konsolidacja ze względu na wprowadzenie międzynarodowych standardów badania, ale też wzrost opłat z tytułu nadzoru. Opłaty odprowadzane do Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego wzrosły o 30–35 proc. – Przekłada się to na wzrost cen naszych usług, a dla mniejszych firm może to oznaczać problemy w dalszej działalności – ocenia Bartłomiej Kurylak, biegły rewident, współzałożyciel sieci Polska Grupa Audytorska.
Przedsiębiorcy, którzy w związku z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2, wywołującego chorobę COVID-19 mają trudności z terminowym opłaceniem składek, mogą wnioskować o odroczenie terminu płatności. Należności można też rozłożyć na raty. Dla tych, które dotyczą 2020 roku, nie będzie naliczana opłata prolongacyjna. Jeśli właściciel firmy złoży wniosek przed terminem płatności składek, nie poniesie żadnych kosztów związanych z ulgą. To rozwiązanie, z którego mogą skorzystać wszyscy płatnicy, bez względu na wielkość firmy, czyli także ci, którzy nie mogą ubiegać się o zwolnienie z obowiązku opłacania składek na ubezpieczenia społeczne. Dotychczas do ZUS wpłynęło blisko 5 tys. wniosków.
Rządowa „tarcza antykryzysowa” przewiduje zwolnienie z opłacania składek ZUS za trzy miesiące: marzec, kwiecień oraz maj. Mogą z tego skorzystać przedsiębiorcy, którzy prowadzili działalność gospodarczą przed 1 lutego 2020 roku. Drugim, znacznie bardziej kontrowersyjnym obostrzeniem dla przedsiębiorców, jest kryterium osiągnięcia przychodu nie wyższego niż 15 681 PLN, co nie jest właściwym miernikiem kondycji finansowej przedsiębiorstwa.
Szacuje się, że z tarczy finansowej może skorzystać nawet 670 tys. polskich firm, które ucierpiały wskutek pandemii koronawirusa. Do mikrofirm, MŚP i dużych przedsiębiorstw trafi prawie 100 mld złotych – z czego nawet 60 mld zł to środki bezzwrotne. Za realizację programu, który jest częścią Tarczy Antykryzysowej, odpowiada Polski Fundusz Rozwoju.