Podczas Szczytu Unii Europejskiej ustalono, że od 1 stycznia 2021 r. będziemy zobligowani do płacenia tzw. plastic tax w wysokości 0,80 € za każdy kilogram plastiku, który nie został poddany recyklingowi. Pieniądze te będą trafiały do budżetu Unii, prosto z budżetów państw członkowskich. Ministerstwo Finansów rozpoczęło prace nad tym projektem, w celu ustalenia źródeł finansowania tego podatku możliwie jak najmniej obciążając obywateli.
Tadeusz Kościński deklaruje, że resort finansów nie zamierza podnosić podatków mimo zwiększonych wydatków spowodowanych pandemią. W tym roku zamiast zerowego deficytu ma on wynieść ponad 109 mld zł, choć wielu ekonomistów uważa, że jest to kwota zawyżona. Dodatkowo poluzowana reguła wydatkowa pozwala na pewną swobodę. Minister popiera też wprowadzenie podatku cyfrowego, choć musiałoby to się odbyć na poziomie unijnym, by nie narazić naszego kraju na retorsje Stanów Zjednoczonych.
Polski system podatkowy należy do najbardziej skomplikowanych w UE. Dlatego pozytywnie oceniamy wszelkiego rodzaju propozycje uproszczeń w rozliczeniach VAT, które zmniejszają liczbę obowiązków ciążących na podatnikach - uznała Konfederacja Lewiatan, oceniając tzw. pakiet SLIM VAT. Na szczególną uwagę, w projekcie ustawy, zasługuje zniesienie obowiązku zbierania przez podatników potwierdzeń otrzymania przez kontrahentów faktur korygujących in minus. Przy okazji tej nowelizacji należy wprowadzić także inne uproszczenia wpisujące się w cel regulacji i zrezygnować z tych, które z ułatwieniami nie mają nic wspólnego, jak np. ograniczenie do 3 lat terminu ważności wiążącej informacji stawkowej (WIS).
Z powodu recesji wywołanej koronawirusem SARS-CoV-2, wywołującym chorobę COVID-19, tegoroczna luka VAT w Polsce może wzrosnąć o około 4,9 pp. w stosunku do 2019 r., czyli do 14,5 proc. wartości teoretycznych zobowiązań - uważa Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych (CASE). Jest za wcześnie, by mówić o wielkości luki VAT za ten rok, chociaż po lockdownie obserwujemy dynamiczną odbudowę dochodów z tego podatku - tak minister finansów Tadeusz Kościński skomentował szacunki CASE.