Dochowanie należytej staranności przez nabywców towarów w transakcjach krajowych to temat, który od dawna budzi wiele wątpliwości. Firmy obawiają się, że błąd może je wiele kosztować, w przypadku gdy organy udowodnią, że podatnik wiedział lub powinien był wiedzieć przy dochowaniu należytej staranności, że przez nabycie towaru weźmie udział w transakcji związanej z oszustwem w podatku VAT. W takiej sytuacji mogą mu one odmówić prawa do odliczenia podatku VAT.
Skończyło się tak, jak (nieskromnie mówiąc) przewidywałem. Zresztą nie mogło być inaczej. Sam pomysł, aby wydać ogólne objaśnienia, czy też ogólną interpretację, czyli pogląd urzędowy opisujący sposoby dołożenia należytej staranności przez podatników VAT wynikał albo z nieznajomości problemu, albo formułowany był w złej wierze. Rozbudziło to jednak naiwne oczekiwania podatników, którzy teraz czują się oszukani (słusznie). Wiarygodność działań publicznych dotyczących VAT-u spadła do poziomu z lat 2008 – 2015, a wydawało się, że gorzej być już nie może. Opinie podatników, których „po raz kolejny wprowadzono w błąd”, mogą mieć skutki sondażowe, a tego politycy raczej nie darują. I nie powinni, bo wizerunkowa klęska powstała na zamówienie autorów tego pomysłu.
Pierwszym możliwym terminem jest 1 stycznia 2019 r., jeśli oczywiście przez te pierwsze 6 miesięcy okaże się, że mechanizm podzielonej płatności (split payment) działa sprawnie. System obowiązkowy wprowadzimy najpierw w tych branżach, w których obecnie stosujemy odwrotne obciążenie - mówi Wojciech Śliż, dyrektor departamentu VAT w Ministerstwie Finansów, w rozmowie z DGP.
Po raz kolejny resort finansów wyznaczył sam sobie termin ogłoszenia oficjalnych kryteriów „należytej staranności”, których dochowanie ma dać – działającym w dobrej wierze podatnikom VAT – prawo do odliczenia z fałszywej faktury. Ma to już nie być jakiś „kodeks dobrych praktyk”, lecz tzw. ogólne objaśnienia, czy nowa forma ogólnej interpretacji ministra finansów. Miesiącem ich ogłoszenia ma być luty 2018 r.: poczekamy, zobaczymy, co tam piszą.
Od dwóch lat, czyli od ostatnich wyborów parlamentarnych, Ministerstwo Finansów prowadzi walkę o skuteczne uszczelnienie systemu podatkowego, a co za tym idzie o znaczące zwiększenie wpływów budżetowych. Publiczne media regularnie donoszą o odnoszonych przez władze sukcesach w tej dziedzinie; jednak nie wspominają o uczciwych przedsiębiorcach, których działalność jest znacznie utrudniona na skutek wprowadzania coraz bardziej restrykcyjnych przepisów. Więc, czy jednak naprawdę jest tak różowo?
Przedsiębiorcy i eksperci mają różne zdania odnośnie sensowności stworzenia Kodeksu należytej staranności w VAT. Jedni uważają, że Kodeks jest niezbędny, choć niełatwo tak go skonstruować, by obowiązki w nim zawarte nie obciążały nadmiernie podatników. Inni podkreślają, że w relacjach z podejrzanymi kontrahentami wystarczy zastosować split payment, co wystarczy by niedopuścić do wyłudzenia lub oszustwa w VAT.
Przepisy dotyczące obowiązku raportowania schematów podatkowych są już przyjęte w niektórych krajach, na przykład Wielka Brytania i Portugalia mają jak najdalej idące rozwiązania. My natomiast chcielibyśmy, żeby tajemnica zawodowa, która jest atrybutem i istotą zawodu doradcy podatkowego, ale także radcy prawnego i adwokata, została jednak zachowana – podkreśla prof. Jadwiga Glumińska-Pawlic, przewodnicząca Krajowej Rady Doradców Podatkowych.