Zamierzam w tym roku zawrzeć polisę ubezpieczeniową na życie i dożycie w jednym z towarzystw oferujących takie ubezpieczenia. Z warunków tej polisy, które mi przedstawiono, wynika że świadczenie, które w przyszłości otrzymam od zakładu ubezpieczeń będzie ustalane w zależności od wartości wskazanego w polisie indeksu (tzw. polisolokata). Agent uprzedził mnie, że od 2015 r. taki dochód został objęty opodatkowaniem PIT. Czy to oznacza, że otrzymane przeze mnie świadczenie z tej polisy od zakładu ubezpieczeń w tej części będzie opodatkowane?
Dochody uzyskane w ramach działalności gospodarczej, które polegają na wykonywaniu opieki nad osobami starszymi, mogą być opodatkowane zryczałtowanym podatkiem w wysokości 8,5 proc, pomimo tego, że w ustawie o zryczałtowanym podatku wspomina się o takiej usłudze, ale przy stawce 17 proc. W tym przypadku zasadnicze znaczenie ma jednak to, kto tę działalność gospodarczą prowadzi.
Paczki świąteczne wydawane pracownikom oraz dla członków ich rodzin mogą mieć charakter świadczenia regulaminowego, które może być ustanowione przez pracodawcę w drodze regulacji wewnętrznych, tj. ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (ZFŚS), ale też ustawy Kodeks pracy (k.p.), informującego o zapewnieniu przez pracodawcę świadczeń materialnych i bytowych pracownikom, stosownie do posiadanych możliwości pracodawcy; czy też na podstawie regulacji związkowych (z funduszy związkowych), o ile takie związki i fundusze są u pracodawcy tworzone.
Na początku stycznia 2016 r. wchodzi w życie nowelizacja ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy - Ordynacja podatkowa, która określa, że ciężar udowodnienia pochodzenia pieniędzy spoczywa na podatniku. Jeżeli wskaże on wartość, źródło oraz okres, którego dotyczy dochód, nie zapłaci podatku w wysokości 75% od dochodu ze źródeł nieujawnionych.
Przedsiębiorca, który zamierza sfinansować swoim pracownikom posiłki w taki sposób, aby nie musieli od nich zapłacić podatku, może to zrobić. W celu uniknięcia podatku musi jednak zadbać, aby pracownicy jedli w grupach i żeby na podstawie dokumentów dokumentujących usługę nie dało się wskazać, kto konkretnie i jaki spożywał posiłek.