Przedsiębiorcy, którzy utracili przychody wskutek epidemii koronawirusa SARS-CoV-2, wywołującego chorobę COVID-19, mogą uzyskać jednorazowe świadczenie (tzw. postojowe) w wysokości 2080 zł albo 1300 zł. Świadczenie postojowe (maksymalnie 2080 zł) przysługuje również osobom, które zawarły umowę cywilnoprawną, a umowa ta nie doszła do skutku lub nastąpiło ograniczenie jej realizacji wskutek epidemii. Pieniądze otrzymane w ramach świadczenia postojowego są zwolnione z podatku dochodowego i składek ubezpieczeniowych.
Ze smutkiem zauważamy, że tempo prac nad „tarczą antywirusową” kompletnie nie przystaje do rzeczywistości gospodarczej spowodowanej przez pandemię koronawirusa - pisze w swoim stanowisku Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Przedsiębiorcy podkreślają, że już w tej chwili wiemy, że w najbliższym czasie pracę straci co najmniej kilkaset tysięcy ludzi, a firmy będą upadać, a zatem konieczne jest jak najszybsze podjęcie działań pomagających firmom przetrwać w tej kryzysowej sytuacji. Mając to na uwadze, prezentują kompleksowe stanowisko w sprawie, wypracowane w toku intensywnych konsultacji z polskim biznesem.
Podstawową regułą stosunków zobowiązaniowych, umów, jak i podstawowym obowiązkiem ich stron, jest spełnienie ciążących na nich zobowiązań. Potwierdza to Kodeks cywilny, który wskazuje, że w stosunkach tych wierzyciel może żądać od dłużnika świadczenia, a dłużnik powinien świadczenie spełnić. Od reguły tej istnieją odstępstwa, a jedną z przesłanek takich odstępstw jest wystąpienie siły wyższej, czyli czynnika, który uniemożliwia dłużnikowi spełnienie świadczenia. Takim czynnikiem jest panująca obecnie pandemia koronawirusa. Czy firmy mogą się na nią powoływać i nie spłacać rat leasingowych oraz rat kredytowych?
W obecnej sytuacji pandemii koronawirusa i ogłoszonego stanu zagrożenia epidemicznego, przedsiębiorca może, czasowo zawiesić spełnienie ciążącego na nim wobec kontrahenta zobowiązania bądź całkowicie się z niego zwolnić. Ma prawo wycofać się z przyjętego zlecenia, zwracając pobraną zaliczkę, a w obliczu niemożności jej zwrotu, zobowiązać się do jej zwrotu w określonym terminie, bez ponoszenia dodatkowych obciążeń takich jak kary umowne.
Rząd przygotował pakiet pomocowy dla przedsiębiorców i gospodarki w związku z epidemią koronawirusa. Projekt pod nazwą: "Gospodarcza i społeczna tarcza antykryzysowa dla bezpieczeństwa przedsiębiorców i pracowników w związku z pandemią wirusa SARS- Cov - 2", obejmie 5 filarów: bezpieczeństwo pracowników, finansowanie przedsiębiorstw, ochronę zdrowia, wzmocnienie systemu finansowego i program inwestycji publicznych. Poniżej szczegóły drugiego filaru pakietu pomocowego dla gospodarki "Finansowanie Przedsiębiorstw" przedstawionego w środę 18 marca 2020 r. przez premiera Mateusza Morawieckiego, według dokumentu KPRM.
W obrocie gospodarczym zdarzają się sytuacje, gdy przedsiębiorcy (osoby prawne) decydują się na połączenie, przekształcenie lub zmianę formy prawnej wykonywanej działalności. Istotne jest prawidłowe rozpoznanie skutków podatkowych takich transakcji, gdyż błędy w tym zakresie będą miały skutki zarówno finansowe, gospodarcze, jak i personalne dla osób zarządzających podmiotami.
Pracujemy coraz więcej. Coraz częściej jesteśmy przemęczeni i bywamy przytłoczeni zawodowymi obowiązkami, szczególnie jeśli zajmujemy wysokie, odpowiedzialne stanowiska. Odczuwamy więc potrzebę odpoczynku i idziemy na urlop. Czasem to jednak za mało. A gdyby tak wyjechać na pół roku? Z pomocą może przyjść urlop sabbatical. Prawo pracy w Polsce gwarantuje każdemu pracownikowi co do zasady odpowiednio 20 lub 26 dni urlopu wypoczynkowego, jednak obecne warunki aktywności zawodowej, wywołują potrzebę znacznie dłuższej przerwy od obowiązków służbowych. Coraz częściej staje się to konieczne, by uniknąć wypalenia zawodowego oraz znaczącego spadku zaangażowania w pracę zespołu, co w sposób bezpośredni odbija się na wynikach i stanie całej organizacji. Urlop regeneracyjny, nazywany właśnie sabbatical jest coraz częściej spotykany w korporacjach na całym świcie. Czym jest taki urlop i kto może sobie na niego pozwolić tłumaczy aplikant radcowski Agata Majewska z Kancelarii Ślązak, Zapiór i Wspólnicy.