– Nowelizacja Kodeksu pracy będzie oznaczać dla pracodawców małą rewolucję. Firmy będą musiały się zastanowić nad nową organizacją pracy, ponieważ pracownikom zostaną wydłużone urlopy rodzicielskie i nadane nowe uprawnienia (np. dwa nowe rodzaje urlopów: urlop opiekuńczy i urlop z tytułu siły wyższej). Problem może się pojawić w dużych zakładach pracy, które muszą organizować pracę na wiele miesięcy z góry – mówi dr Katarzyna Kalata, wykładowczyni Wyższej Szkoły Bankowej w Łodzi. Jak ocenia, planowane zmiany, które muszą zostać wdrożone najpóźniej na początku sierpnia 2022 r., są jednak korzystne dla wszystkich pracowników, zwłaszcza tych, którzy mają dzieci.
Projekt obszernej nowelizacji kodeksu pracy który jest aktualnie procedowany w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej - wymaga, zdaniem Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, szerokiej dyskusji i omówienia konsekwencji poszczególnych zapisów. Jak dotąd szereg kwestii oczekiwanych przez rynek pracy, a zapowiadanych do wdrożenia, nie znalazło odzwierciedlenia w przepisach np. nie udało się wdrożyć unormowań w zakresie pracy zdalnej, badania trzeźwości pracowników a także – mimo upływu terminu – rozwiązań dot. sygnalistów.
Dokładnie miesiąc temu zmieniły się zasady zatrudniania na podstawie umów terminowych, a dziś, czyli dokładnie miesiąc później, mija ostateczny termin na zmianę informacji o warunkach zatrudnienia pracowników, których zatrudniliśmy na czas określony, jeśli w informacji takiej bezpośrednio odwołaliśmy się do Kodeksu pracy.