REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Wśród kilkudziesięciu propozycji Ministerstwa Rozwoju i Technologii w projekcie nowelizacji ustawy deregulacyjnej jest postulat zmniejszenia o połowę czasu kontroli w najmniejszych firmach (mikroprzedsiębiorcy), z 12 do 6 dni - poinformował minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman w środę na briefingu prasowym w Krakowie.
W dniu 19 marca 2024 r. rząd Donalda Tuska przyjął (i skierował do Sejmu) projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw przygotowany w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Ta nowelizacja ma wprowadzić od 1 października 2024 r. tzw. wakacje składkowe dla najmniejszych firm (mikroprzedsiębiorców), czyli zwolnienie z opłacania składek ZUS w jednym wybranym miesiącu w roku. Rząd ocenia, że z tej możliwości skorzysta jeszcze w bieżącym roku ok. 1,7 mln osób.
Rząd przygotował projekt ustawy wprowadzającej „wakacje od ZUS”. Wynika z niego, że będą mogli z nich skorzystać mikroprzedsiębiorcy przez jeden miesiąc w roku. Składki ZUS za czas zwolnienia będą finansowane z budżetu państwa i nie będą stanowić przychodu.
"Możliwość skorzystania z „wakacji od ZUS” będzie dotyczyła jednego miesiąca kalendarzowego – wskazanego przez samego zainteresowanego – w każdym roku kalendarzowym. Odbywać się to będzie w oparciu o wniosek ubezpieczonego" - czytamy w projekcie ustawy. Na czym ma polegać urlop dla przedsiębiorców? Kiedy wejdzie w życie to nowe rozwiązanie?
Branża TSL (transport, spedycja, logistyka) doświadcza od kilkunastu miesięcy gospodarczej niepewności i spadków popytu na frachty. W tej sytuacji gotowość do szybkiej zapłaty bywa kartą przetargową w rozmowach z przewoźnikami. Popularnym sposobem na rozwiązanie tej kwestii do niedawna było skonto, ale ostatnie lata pokazały, że boom na ten produkt minął. Popularność zyskują alternatywy, które pozwalają spedycjom spłacać swoje zobowiązania bez obaw o utratę płynności finansowej.
W ramach eFaktoringu, czyli faktoringu online, przedsiębiorcy sfinansowali już transakcje na ponad miliard złotych. Za 80 proc. tej sumy odpowiadają najczęściej wybierane przez mikrofirmy: faktoring jawny z regresem oraz cichy. Powodem, dla którego przedsiębiorstwa sięgają po to rozwiązanie, są między innymi długie terminy zapłaty na fakturach w transakcjach B2B.
Rynek faktoringu w Polsce znajduje się obecnie w fazie rozwoju, a liczba zainteresowanych firm rośnie dwucyfrowo. I nie można się temu dziwić, gdyż dzięki usłudze, pieniądze z wystawionych faktur można mieć na koncie nawet tego samego dnia, zapewniając firmie płynność finansową. Wśród przedsiębiorców pojawia się jednak wiele pytań, w tym kluczowe - na co zwrócić uwagę podczas decyzji o wyborze podmiotu? To przede wszystkim oferowany poziom wsparcia i zrozumienie celów, a także wiarygodność usługodawcy. Kluczowe jest też to, czy firma ma innowacyjne podejście, a także czy dostarczane usługi cechują się łatwością dostępu, redukując tym samym biurokrację do minimum. Reasumując: partnerstwo, wiarygodność, innowacyjność i wygoda – to cechy rzetelnego partnera, o których rozmawiamy z Krzysztofem Florczakiem, prezesem FaktorOne.
REKLAMA