Przepisy, które obowiązują od 1 stycznia 2018 r., wprowadziły zwolnienie podatkowe dla wynagrodzeń za udzielenie pomocy służbom państwowym (m.in. policja, ABW, CBA), które wypłacane są z funduszu operacyjnego. Dotychczas były one objęte 20-proc. zryczałtowanym podatkiem dochodowym (PIT). Teraz na wniosek ministra spraw wewnętrznych i administracji z daniny zwolniona ma być też pomoc finansowa, jaką od policji otrzymują osoby przez nią chronione na podstawie przepisów o świadku koronnym (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1197) oraz o ochronie i pomocy dla pokrzywdzonego i świadka (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 21). PIT nie będzie trzeba też płacić od świadczeń dla informatorów pomagających organom ścigania.
Od dwóch lat, czyli od ostatnich wyborów parlamentarnych, Ministerstwo Finansów prowadzi walkę o skuteczne uszczelnienie systemu podatkowego, a co za tym idzie o znaczące zwiększenie wpływów budżetowych. Publiczne media regularnie donoszą o odnoszonych przez władze sukcesach w tej dziedzinie; jednak nie wspominają o uczciwych przedsiębiorcach, których działalność jest znacznie utrudniona na skutek wprowadzania coraz bardziej restrykcyjnych przepisów. Więc, czy jednak naprawdę jest tak różowo?
Obecny rząd wprowadza szereg reform mających na celu uszczelnienie systemu podatkowego oraz zwalczanie procederu oszustw podatkowych. Bez wątpienia jest to słuszna inicjatywa, jednak wątpliwości mogą budzić niektóre metody stosowane dla jej realizacji. Nie zawsze bowiem, „cel uświęca środki”, a dodatkowo ucierpieć mogą uczciwi przedsiębiorcy, bo jak to mówią: gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą. Najnowszym pomysłem fiskusa jest możliwość blokady kont firmowych w przypadku „podejrzanych” transakcji.
Od połowy 2018 roku mają zacząć obowiązywać przepisy, które pomogą upowszechnić płatności bezgotówkowe - zapowiada Ministerstwo Rozwoju. W związku ze zmianami sklepy, które mają kasy fiskalne, będą musiały udostępnić klientom możliwość płacenia przelewem, kartą, blikiem czy telefonem. W efekcie będą musiały być wyposażone w terminal płatniczy.
Zmiany w podatkach dochodowych, która wejdą w życie od 1 stycznia 2018 r., spowodują wzrost ryzyka podatkowego w przypadku inwestycji związanych z przejmowaniem przedsiębiorstw i ich restrukturyzacją. Transakcje tego typu, podobnie jak dziś, będą musiały mieć uzasadnienie ekonomiczne. Jeśli fiskus uzna, że głównym celem była korzyść podatkowa, to firma przejmująca będzie musiała zapłacić karny podatek od przychodu, a nie jak dziś – od dochodu.
Przepisy dotyczące obowiązku raportowania schematów podatkowych są już przyjęte w niektórych krajach, na przykład Wielka Brytania i Portugalia mają jak najdalej idące rozwiązania. My natomiast chcielibyśmy, żeby tajemnica zawodowa, która jest atrybutem i istotą zawodu doradcy podatkowego, ale także radcy prawnego i adwokata, została jednak zachowana – podkreśla prof. Jadwiga Glumińska-Pawlic, przewodnicząca Krajowej Rady Doradców Podatkowych.