W celu ratowania krajowej gospodarki, a przede wszystkim miejsc pracy, w ramach Tarczy Antykryzysowej państwo zaoferowało pomoc finansową. Okazuje się jednak, że Tarcza ma też kolce. Wciąż nowelizowane przepisy mają pozwolić skarbówce na łatwiejszy dostęp do kont podatników, by sprawdzić, czy kryzys rzeczywiście ich dotknął.
Każdy podatnik (a nawet osoba niebędąca podatnikiem), który zauważy naruszenie prawa podatkowego, czy prawa celnego, zetknie się z nieuczciwym urzędnikiem skarbowym, czy po prostu został źle potraktowany przez funkcjonariusza Krajowej Administracji Skarbowej - może te fakty zgłosić za pomocą Krajowego Telefonu Interwencyjnego Krajowej Administracji Skarbowej. Co istotne, zgłoszenia są anonimowe.
STIR, czyli System Teleinformatyczny Izby Rozliczeniowej działający od ubiegłego roku to nowe narzędzie kontrolująco-analityczne do skuteczniejszej walki z przestępczością podatkową. Wraz z wprowadzeniem STIR, Szef Krajowej Administracji Skarbowej uzyskał nowe uprawnienia, a instytucje finansowe, tj. banki i spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe, kolejne obowiązki. Kto powinien obawiać się kontroli?
Według oficjalnych enuncjacji w latach 2007-2015 luka w podatku od towarów i usług wynosiła 262 mld zł. Jeżeli dobrze rozumiem ten szacunek, to o tyle powinniśmy być bogatsi, bo państwo polskie nie otrzymało tych pieniędzy. Przypomnę, że według oficjalnych danych dochody w budżecie w tym okresie wynosiły łącznie około 1000 mld zł, czyli straty wynosiły ponad jedną piątą potencjalnych dochodów. Jeżeli to prawda, to ktoś ma te pieniądze i ma dużo większą władzę niż wszystkie formalne struktury administracyjne i sądowe razem wzięte.
Komisji śledczej do spraw wyłudzeń podatku VAT powinna wyjaśnić, kto odpowiada za przepisy prawne, umożliwiające wyłudzanie, czy można było wcześniej lukę VAT ograniczyć, a jeśli tak, dlaczego tego nie zrobiono - takie m.in. zadania eksperci i politycy, stawiają przed komisją śledczą.