Na funduszach zagranicznych można zarobić więcej niż na polskich – średnia stopa zwrotu tego rodzaju produktów finansowych sięgnęła 8,7 proc., a więc znacząco więcej niż w przypadku polskich funduszy (6,2 proc.). Mimo lepszych wyników, fundusze zagraniczne ciągle nie cieszą się popularnością wśród Polaków. Ostatnie statystyki (początek 2015 r.) wskazują, że Polacy zainwestowali w nie tylko ok. 6 mld zł, podczas gdy w produktach oferowanych przez krajowe TFI ulokowali około 200 mld zł. Fundusze zagraniczne są słabo promowane i często odstraszają przeciętnego obywatela swoimi nazwami czy jurysdykcją w jakiej się znajdują. A szkoda. Mogą bowiem stanowić atrakcyjną alternatywę dla polskich funduszy zamkniętych.
W dobie powszechnej globalizacji, której elementem jest m.in. nieskrępowana międzynarodowa wymiana handlowa, może dojść do sytuacji, w której przedsiębiorstwo mające siedzibę w danym kraju (chociażby w Polsce), będzie prowadziło interesy z innym przedsiębiorstwem działającym w tym państwie, ale zarejestrowanym poza jego granicami. Miejsce rejestracji firmy, stanowi o miejscu jej rezydencji podatkowej.
Otrzymaliśmy od naszego zagranicznego kontrahenta certyfikat rezydencji. Nie ma on jednak zakreślonego żadnego okresu ważności. Księgowa poinformowała nas, że w takim przypadku, w związku ze zmianą przepisów, certyfikat ten będzie ważny tylko przez dwanaście miesięcy i tylko przez ten okres będziemy mogli go uwzględniać przy rozliczeniach podatkowych tego kontrahenta. Poradziła, żebyśmy poprosili o nowy certyfikat z wyznaczonym dłuższym okresem ważności, jeśli nie chcemy być zmuszeni do ponawiania prośby o kolejny certyfikat co dwanaście miesięcy. Czy rzeczywiście przepisy uległy takiej niekorzystnej zmianie?
W wyroku z dnia 5 marca 2014 r. (sygn. akt II FSK 481/12) Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że przepis art. 12 ust. 1 pkt 7 ustawy z dnia 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych, odsyłając do odpowiedniego stosowania art. 14 ust. 1-3 ww. ustawy, upoważnia organy podatkowe do weryfikacji wartości udziałów/akcji, określonej w umowie lub w statucie spółki, w sytuacji, gdy wartość nominalna obejmowanych udziałów, tj. wartość przedmiotu aportu określona w „cenie” jego zbycia, w sposób znaczny odbiega od wartości rynkowej przedmiotu wkładu i jednocześnie nie znajduje to uzasadnionych przyczyn w rozumieniu art. 14 ust. 1 ww. ustawy.
Koszt zlikwidowanych zapasów magazynowych (surowców, materiałów, części zamiennych, itp.), które straciły przydatność i nie ma możliwości ich wykorzystania do produkcji urządzeń (świadczenia usług), czy do serwisowania, można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów.