Ministerstwo Finansów szuka sposobu, jak zwalczyć proceder wystawiania tzw. pustych faktur. To na ich podstawie nieuczciwi przedsiębiorcy odliczają sobie VAT albo zawyżają koszty, by płacić mniejszy CIT. Resort chce, by kontrolerzy Krajowej Administracji Skarbowej mogli kupować takie faktury, by namierzać podatkowych oszustów. Eksperci uważają, że pomysł MF na zwalczanie handlu kosztami jest dobry, ale trzeba pomyśleć o bezpiecznikach, żeby fiskus nie stosował quasi-prowokacji w każdej błahej sprawie.
Jeżeli przedmiotem dostawy są towary opodatkowane stawką VAT w wysokości 23%, to dla kosztów przesyłki dokonywanej przez firmę kurierską lub operatora pocztowego, należy stosować taką samą stawkę VAT. Natomiast w sytuacji, gdy na jednej fakturze są pozycje opodatkowane stawką 8% lub stawką 23%, wtedy koszty przesyłki należy przyporządkować poszczególnym towarom a do kosztów przesyłki zastosować taką samą stawkę VAT jak dla towarów, z którymi są związane.
W warunkach gospodarki rynkowej sprzedawcy prześcigają się w pomysłach mających na celu pozyskanie nowych klientów oraz zatrzymanie dotychczasowych, czego oczekiwanym rezultatem ma być zwiększenie przychodów ze sprzedaży oraz zysków. Często stosowanym narzędziem marketingowym, służącym temu celowi, jest np. przyznanie rabatu towarowego, rabatu pośredniego, skonta, premii pieniężnej czy nagrody wydanej w ramach sprzedaży premiowej. Rodzaj udzielonego rabatu wpływa na sposób rozliczenia VAT. Faktura korygująca dokumentująca skonto może być rozliczona, mimo że sprzedawca nie ma potwierdzenia odbioru faktury korygującej. Tak samo nie każda wypłacona premia może być rozliczona jak rabat. W niektórych przypadkach to wynagrodzenie za świadczoną usługę.