26 lutego 2018 r. o północy mija termin, w którym prawie 1,7 mln przedsiębiorców powinno wysłać do skarbówki swój pierwszy plik JPK_VAT, będący elektroniczną ewidencją rozliczeń VAT. Kto tego nie zrobi, musi liczyć się z grzywną wynoszącą nawet 8 tys. zł. Przedsiębiorca, który uważa, że JPK go nie dotyczy, może zapłacić nawet 42 tys. zł – ostrzega Tax Care.
Zasadniczym beneficjentem wprowadzenia mechanizmu split payment będzie budżet państwa, który zostanie zasilony znacznie szybciej, niż to wynika z ustawy o VAT. Wprowadzenie tego wątpliwego dla firm przywileju oznacza bowiem skrócenie okresów pomiędzy zdarzeniem powodującym powstanie obowiązku podatkowego w VAT oraz rzeczywistą wpłatą należności z tego tytułu. W efekcie realne korzyści, w tym finansowe, zyskuje fiskus, a nie podatnik.
Ministerstwo Finansów wyjaśniło, że jeżeli podatnik VAT zawiesił działalność gospodarczą i nie prowadzi zapisów w ewidencji VAT, to nie ma obowiązku przesyłania JPK_VAT za okresy zawieszenia tej działalności. Ale jednocześnie MF zwraca uwagę, że w niektórych sytuacjach (np. gdy podatnik dokonuje wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów), pomimo zawieszenia działalności, uzupełnia się ewidencję VAT, składa deklarację VAT i przesyła JPK_VAT.
Przepisy, które obowiązują od 1 stycznia 2018 r., wprowadziły zwolnienie podatkowe dla wynagrodzeń za udzielenie pomocy służbom państwowym (m.in. policja, ABW, CBA), które wypłacane są z funduszu operacyjnego. Dotychczas były one objęte 20-proc. zryczałtowanym podatkiem dochodowym (PIT). Teraz na wniosek ministra spraw wewnętrznych i administracji z daniny zwolniona ma być też pomoc finansowa, jaką od policji otrzymują osoby przez nią chronione na podstawie przepisów o świadku koronnym (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1197) oraz o ochronie i pomocy dla pokrzywdzonego i świadka (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 21). PIT nie będzie trzeba też płacić od świadczeń dla informatorów pomagających organom ścigania.