Zmiany w ustawie o VAT, które wchodzą w życie 1 stycznia 2017 r., zapewnią organom podatkowym nowe uprawnienia, natomiast podatnikom przysporzą nowych obowiązków. – Przepisy zawarte w nowelizacji uderzą m.in. w budowlańców, którym grozić będzie sankcja w wysokości 30 lub nawet 100% VAT – zauważa Arkadiusz Łagowski, doradca podatkowy w Grant Thornton.
Przygotowując na rok 2017 r. nowelizację ustawy o VAT, która ma uszczelnić system poboru tego podatku (przynosząc budżetowi zyski rzędu 3,4 mld zł rocznie), zapomniano, że system ten należałoby nie tylko uszczelnić, ale także uprościć. W przeciwnym wypadku nawet najkorzystniejsze plany poprawy kondycji stanu finansów państwa mogą spalić na panewce.
Ministerstwo Finansów poinformowało 21 marca br., że rozważa wprowadzenie uproszczonej, zryczałtowanej formy opodatkowania VAT-em dla podatników, których obroty nie przekraczają 150 tys. zł rocznie. Rozważane jest ponadto podniesienie progu podlegania VAT z obecnych 150 tys. zł do 200 tys. zł. Zdaniem ekspertów podatkowych propozycje te brzmią interesująco, ale wymagają analiz, by ich wprowadzenie nie przyniosło niespodziewanych, niekorzystnych skutków dla budżetu.
Jesteśmy małym podatnikiem. Rozliczamy się z VAT metodą kasową. Zawarliśmy kontrakt, który przewiduje, że płatności za wykonane przez nas - w ramach jego realizacji - czynności nastąpią w odroczonym terminie. Najprawdopodobniej utracimy niebawem status małego podatnika i możliwość rozliczania VAT metodą kasową. Jak powinniśmy rozpoznać obowiązek podatkowy, gdy czynności wykonane zostaną jeszcze w okresie, gdy będziemy rozliczać się metodą kasową, a płatność za nie nastąpi po utracie tej możliwości?