Od 1 stycznia 2021 r. czwarty rok z rzędu rosną o wskaźnik inflacji (tym razem o ok. 3,9%) maksymalne stawki podatków i opłat lokalnych. Minister Finansów wydał już coroczne obwieszczenie w tej kwestii. Zatem w 2021 r. możemy liczyć się z wyższymi stawkami podatku od nieruchomości, podatku od środków transportowych i opłat lokalnych (targowej, miejscowej, uzdrowiskowej, reklamowej, od posiadania psów) - o ile rady gmin podejmą stosowne uchwały do końca 2020 roku.
W sytuacji, gdy w sklepie spożywczym są sprzedawane przekąski (np. kanapki, sałatki), napoje (np. kawa, herbata), które można spożyć na miejscu, to od 1 stycznia 2021 r. trzeba będzie zainstalować w nim kasę fiskalną online. Taką wykładnię przepisów potwierdził Dyrektor Krajowej Administracji Skarbowej w interpretacji podatkowej z 7 lipca 2020 r.
Prowadząc działalność gospodarczą, przedsiębiorca stara się jak najbardziej racjonalnie podchodzić do swojego budżetu. Nic więc dziwnego, że poza biznesplanem dotyczącym przychodów, musi również odpowiednio zaplanować koszty. Jednym z nich mogą być opłaty leasingowe, związane z posiadanym pojazdem. W praktyce pojawiły się jednak pewne wątpliwości, czy jednoosobowy przedsiębiorca może uznać za koszty uzyskania przychodu więcej niż jeden pojazd. A dokładniej - czy może rozliczać opłaty leasingowe od zakupu drugiego samochodu osobowego w swojej firmie?
Jeżeli przedsiębiorca ponosi wydatki, które wynikają z obowiązku w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy (prowadzenia działalności gospodarczej) albo wytycznych lub zaleceń organów (instytucji) kompetentnych w obszarze bezpieczeństwa sanitarnego, albo własnej decyzji i racjonalnego przeciwdziałania zagrożeniu epidemicznemu (epidemii), to takie wydatki stanowią koszt uzyskania przychodów w rozumieniu art. 15 ust. 1 ustawy o CIT i art. 22 ust. 1 ustawy o PIT, o ile zostały właściwie udokumentowane. Przykładami takich wydatków są m.in.: zakup maseczek ochronnych dla pracowników, przyłbic, sfinansowanie pracownikom testów na koronawirusa. To samo dotyczy wydatków poniesionych przez przedsiębiorcę na działania gospodarcze, które wskutek zagrożenia epidemicznego (epidemii) zostały zaniechane (odwołane, przerwane, zawieszone itp.), o ile w momencie ich poniesienia spełniały wymienione wyżej warunki zaliczenia do kosztów uzyskania przychodów (np. w zakresie szkoleń lub kursów pracowniczych).
Ministerstwo Finansów chce, by projekt dotyczący estońskiego CIT-u jeszcze w czerwcu 2020 r. trafił do konsultacji i wszedł w życie 1 stycznia 2021 roku – poinformował 18 czerwca 2020 r. wiceminister finansów Jan Sarnowski. „Będzie to podatek opcjonalny, nikogo nie będziemy zmuszać”, powiedział Minister Finansów Tadeusz Kościński. Dodał, że rozwiązanie to będzie miało dwa warianty. W pierwszym, klasycznym, wszystkie zyski są przeznaczone na inwestycje, a w drugim firma może przekazywać część zysków na rachunek inwestycyjny. Podatnik będzie mógł wybrać system estoński na 4 lata i przedłużyć na kolejne 4-letnie okresy.
Przedsiębiorcy, którzy są osobami prawnymi (czyli np. spółki z o.o. i spółki akcyjne) o rocznych obrotach do 50 mln zł nie będą musieli płacić CIT, tak długo, jak nie będą wypłacać zysków - zapowiedział 17 czerwca 2020 r. premier Mateusz Morawiecki. To rozwiązanie, czyli tzw. estoński CIT, obejmie 97 proc. spółek. Premier liczy, że rozwiązanie wejdzie w życie za ok. pół roku. Estoński CIT ma wejść w życie od 1 stycznia 2021 r.. a projekt ustawy w tej sprawie Ministerstwo Finansów planuje opublikować na przełomie czerwca i lipca - powiedział 18 czerwca 2020 r. wiceminister finansów Jan Sarnowski.
Wielu pracodawców regularnie organizuje swoim pracownikom, zleceniobiorcom, a nawet kontrahentom różnego rodzaju imprezy integracyjne. Są to np. spotkania z okazji świąt (zwłaszcza spotkania opłatkowe z okazji Bożego Narodzenia, czy „jajeczko” z okazji Wielkanocy), jubileuszy firmowych, tzw. wyjścia na piwo, pikniki rodzinne, wycieczki, bale karnawałowe, koncerty i różne inne. Podstawowym problemem firm organizujących takie imprezy jest to, czy wydatki poniesione w tym celu będzie można zaliczyć do kosztów podatkowych w podatkach dochodowych. Z uwagi na różnorodność stanów faktycznych takich imprez, a także z uwagi na odmienne interpretacje organów podatkowych i sądów administracyjnych - odpowiedź na to pytanie czasem nie jest łatwa. Zapraszamy do wysłuchania podcastu.
Przedsiębiorcy (podatnicy PIT lub CIT) mogą płacić należności rolnikom (także tym, którzy są podatnikami VAT) na dowolny rachunek bankowy bez ryzyka, że poniesione w ten sposób wydatki nie zostaną zaliczone do kosztów uzyskania przychodów. Rolnicy nawet jeżeli są podatnikami VAT, to nie są przedsiębiorcami w rozumieniu ustawy Prawo przedsiębiorców. A w konsekwencji do przedsiębiorców nabywających towary, czy usługi od przedsiębiorców nie ma zastosowania limit transakcji bezgotówkowych, wynikający z art. 15d ustawy o CIT (i analogicznie art. 22p ustawy o PIT).
Aby móc potrącić koszty, podatnik musi zgromadzić odpowiednie dowody ich poniesienia. Co do zasady będą to faktury, podpisane umowy cywilnoprawne czy inne dowody księgowe. W przypadku kosztów, których wpływ na przychody jest trudny do wykazania, podatnik powinien mieć przygotowane, oprócz dowodów księgowych, również inne dowody świadczące o związku danego wydatku z przychodem.
Ustawa o PIT nie zawiera wykazu wydatków, który przesądzał by o ich zaliczeniu do kosztów uzyskania przychodów. Dlatego przyjmuje się, że kosztami uzyskania przychodów są wszelkie racjonalnie uzasadnione wydatki związane z prowadzoną działalnością, których celem jest osiągnięcie, zabezpieczenie i zachowanie źródła przychodów, tak aby to źródło przynosiło przychody także w przyszłości. Mogą to być takżę wydatki na nabycie uprawnień zawodowych, np. na uzyskanie licencji pilota.