Nowa Ordynacja podatkowa, która zacznie obowiązywać w 2020 r., ma być krokiem milowym w kierunku stworzenia prostego, przejrzystego i przyjaznego systemu podatkowego. Zaproponowane regulacje w dużym stopniu ukierunkowane są na wzmocnienie mechanizmów ochronnych podatnika, poprawę relacji na linii podatnik – urzędnik oraz zwiększenie świadomości na temat obowiązków podatkowych. Czy ta szumnie zapowiadana reformy to rewolucja podatkowa, czy tylko pozorna zmiana?
Wprowadzenie preferencyjnego opodatkowania 5% stawką podatkową dochodów uzyskiwanych przez podatnika z praw własności intelektualnej, których podatnik jest właścicielem, współwłaścicielem, użytkownikiem lub posiada prawa do korzystania z nich na podstawie umowy licencyjnej i, które są chronione na podstawie obowiązującego prawa krajowego lub międzynarodowego przez m.in. patent, dodatkowe prawo ochronne na wzór użytkowy czy prawo z rejestracji wzoru przemysłowego. Takie rozwiązanie przewiduje projekt zmian w podatkach dochodowych, który ma wejść w życie na początku 2019 r.
Znamy już limit przychodów pozwalający na uznanie podatnika za „małego” w podatku dochodowym od osób prawnych w 2019 r. Małym podatnikiem CIT będzie podmiot, u którego wartość sprzedaży, wraz z kwotą podatku VAT, nie przekroczy w 2018 r. kwoty 5 135 000 zł. Jednocześnie warto zwrócić uwagę, że ustawodawca przygotował projekt zmian w zakresie tego limitu, który miałby wejść w życie już na początku 2019 r.
Projekt nowej Ordynacji podatkowej, która ma zacząć obowiązywać od 2020 r., zakłada szereg istotnych dla podatników zmian. Jedna z propozycji zakłada, że banki będą przekazywały organom podatkowym adresy IP swoich klientów. Problem w tym, że od tego roku w Polsce obowiązuje RODO, a adres IP należy do danych osobowych, które podlegają ochronie.