Regulacje w zakresie opodatkowania dochodów zagranicznych spółek kontrolowanych, Controlled Foreign Corporation (CFC), przewidują, że dochody spółek zależnych podlegają opodatkowaniu również w kraju siedziby ich bezpośrednich lub pośrednich udziałowców, niezależnie od opodatkowania ich w jurysdykcji krajowej spółki zależnej. Co istotne opodatkowanie następuje bez względu na to, czy zagraniczna spółka zależna wypłaca wygenerowane zyski polskiemu udziałowcowi.
Dla powstania obowiązku poboru podatku u źródła wystarczające jest, że podmiot dokonujący wypłaty należności jest polskim podatnikiem. Innymi słowy, jedyna przesłanka opodatkowania dochodów nierezydentów w Polsce jest taka, aby osiągnięty został na terytorium RP, co znaczy, że ich źródło znajduje się na terenie Polski. Nieuzasadnione jest doszukiwanie się dalszych warunków, których spełnienie wymagane jest do opodatkowania takiego dochodu podatkiem u źródła.
Zdaniem NSA, w kontekście ustalania różnic kursowych na rachunkach walutowych, o „kursie faktycznie zastosowanym” (wg art. 15a ust. 4 ustawy o PDOP) może być mowa wyłącznie w sytuacji, gdy w istocie doszło do przewalutowania, czyli do wyrażenia w danej walucie wartości pieniężnej określonej pierwotnie w innej walucie. Cechy faktycznego zastosowania kursu nie można odnieść do sytuacji, gdy w istocie nie dochodzi do wskazanej operacji w następstwie sprzedaży lub zakupu określonej waluty.
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową na 2016 r. W ustawie założono, że dochody podatkowe budżetu państwa wyniosą: 128 mld 683 mln zł z podatku VAT, 64 mld 83 mln zł z podatku akcyzowego, 1 mld 383 mln zł z podatku od gier, 26 mld 67 mln zł z podatku CIT, 46 mld 894 mln zł z podatku PIT, 1 mld 530 mln zł z podatku od wydobycia niektórych kopalin.
Na początku 2016 r. zaczną obowiązywać nowe wzory formularzy w podatku dochodowym od osób prawnych, m.in. CIT-6R, CIT-6AR, CIT-9R, CIT-10Z, CIT-11R, CIT-8. Nowe deklaracje będą miały zastosowanie do osiągniętych dochodów (poniesionych strat) od dnia 1 stycznia 2015 r.
Zasadniczym celem ustawy o szczególnych zasadach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych, czyli tak zwanej ustawy o pomocy frankowiczom, jest wsparcie kredytobiorców, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji po znacznym wzroście kursu franka. Kontrowersje budzi jednak nie tylko sama ustawa, ale nieustannie zmieniany wymiar tej pomocy, który do pierwotnego poziomu, tj. modelu 50/50 obniżony został przez Senat.
Na funduszach zagranicznych można zarobić więcej niż na polskich – średnia stopa zwrotu tego rodzaju produktów finansowych sięgnęła 8,7 proc., a więc znacząco więcej niż w przypadku polskich funduszy (6,2 proc.). Mimo lepszych wyników, fundusze zagraniczne ciągle nie cieszą się popularnością wśród Polaków. Ostatnie statystyki (początek 2015 r.) wskazują, że Polacy zainwestowali w nie tylko ok. 6 mld zł, podczas gdy w produktach oferowanych przez krajowe TFI ulokowali około 200 mld zł. Fundusze zagraniczne są słabo promowane i często odstraszają przeciętnego obywatela swoimi nazwami czy jurysdykcją w jakiej się znajdują. A szkoda. Mogą bowiem stanowić atrakcyjną alternatywę dla polskich funduszy zamkniętych.