REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Nieterminowe płatności potrafią sparaliżować każdą firmę. Jest to dokuczliwe szczególnie w branży TSL, gdzie koszty rosną z dnia na dzień, a marże są minimalne. Każdy dzień zwłoki to realne ryzyko utraty płynności. Pytanie brzmi: czy prawo faktycznie stoi po stronie wierzyciela, a jeśli tak – jak z niego skutecznie korzystać?
Polskie firmy czekają na ważne zmiany w prawie – od 23 sierpnia zaczyna obowiązywać unijna dyrektywa drugiej szansy. Nowe zasady restrukturyzacji mają chronić przedsiębiorców przed upadłością, ale eksperci ostrzegają: okres przejściowy może być trudny, a sądy i doradcy będą uczyć się nowych reguł w praktyce.
W aktualnym stanie gospodarki niemal każda branża boryka się z problemem opóźnionych płatności. Tym problemem szczególnie dotknięta jest branża transportu, spedycji i logistyki. W sektorze TSL nieterminowe regulowanie zobowiązań stało się niestety powszechną praktyką, często traktowaną jako standard rynkowy. Dlatego windykacja należności jest aktualnie kluczowym elementem zarządzania finansami przedsiębiorstw z tego sektora. W jaki sposób przeprowadzić ją na koszt dłużnika?
Jednolity rynek Unii Europejskiej ułatwia obrót gospodarczy pomiędzy podmiotami z państw członkowskich. Podejmując współpracę z kontrahentem z UE, polski przedsiębiorca często nie kalkuluje ryzyka związanego z brakiem zapłaty i potrzebą dochodzenia swojej wierzytelności w obcym państwie. Zakłada uczciwą i bezkonfliktową kooperację, która jednak czasem ma swój finał w sądzie. W artykule sygnalizujemy podstawowe dylematy, jakie musi rozstrzygnąć polski przedsiębiorca, zanim zdecyduje się na spór sądowy z podmiotem z kraju UE.
REKLAMA
W opublikowanym 18 października 2024 projekcie nowelizacji ustawy – Prawo restrukturyzacyjne i ustawy – Prawo upadłościowe (nr z wykazu: UC43) znajdziemy szereg znaczących zmian, które mają na celu implementację Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1023 z dnia 20 czerwca 2019 r. w sprawie ram restrukturyzacji zapobiegawczej, zwanej „dyrektywą drugiej szansy”. Nowe przepisy mają wejść w życie w 2025 roku. Wprowadzają one regulacje, które mogą znacząco wpłynąć na procesy restrukturyzacyjne oraz na sytuację przedsiębiorstw borykających się z problemami finansowymi.
Od początku 2024 roku do końca września niewypłacalność ogłosiło 4 465 polskich firm. Firma Coface, która co kwartał przygotowuje raport na ten temat, podkreśla, że to aż 95% wszystkich przedsiębiorstw, które podjęły działania insolwencyjne w 2023 roku. Do końca roku pozostały jeszcze 3 miesiące, a eksperci już dziś prognozują, że w grudniu liczba niewypłacalności osiągnie rekord i wyniesie 5 tysięcy. W których sektorach dynamika wzrostu była największa i jakie branże ucierpiały najbardziej?
Restrukturyzacja jako rzeczywista alternatywa dla upadłości. Jakie są rodzaje postępowania restrukturyzacyjnego? Jak w kilku krokach skutecznie rozwiązać problem zadłużenia?
Fundacja rodzinna nabywa zdolność restrukturyzacyjną i upadłościową tylko wówczas, gdy prowadzi działalność gospodarczą. W przeciwnym razie niedopuszczalne jest skorzystanie przez nią z procedur określonych w Prawie restrukturyzacyjnym lub w Prawie upadłościowym. Jednocześnie ustawodawca nie wprowadził żadnych specjalnych procedur restrukturyzacyjnych czy upadłościowych dedykowanych fundacji rodzinnej. Tym samym ma ona dokładnie takie same możliwości w tym zakresie, jak inni przedsiębiorcy. Przy założeniu, że fundacja rodzinna ma prawo prowadzić biznes jedynie w ściśle określonym zakresie.
REKLAMA
REKLAMA