Pomimo panującej pandemii COVID-19, skutkującej problemami finansowymi dla wielu sektorów gospodarki, ceny transferowe w dalszym ciągu wydają się zagadnieniem wzbudzającym znaczne zainteresowanie po stronie fiskusa. Co prawda, większość podatników (tj. tych, których rok podatkowy pokrywa się z rokiem kalendarzowym) ma jeszcze sporo czasu zanim staną przed obliczem wypełnienia po raz kolejny obowiązków związanych z cenami transferowymi. Jednak warto już teraz przybliżyć wyzwania, z którymi będą musieli mierzyć się zarówno w 2021 roku, jak i w latach następnych.
Świat się zmienia i nigdy już nie będzie taki sam. To często powtarzane w przestrzeni publicznej hasło odnosi się również do rzeczywistości podatkowej. Dlaczego? Przyjrzyjmy się ewolucji polskiego systemu podatkowego w ostatnich 5-6 latach z perspektywy obowiązków raportowych i sprawozdawczych, a także procedur i wymogów nadzoru podatkowego – zarówno tych wymaganych przepisami prawa, jak i tych, do których ustawodawca nas zachęca bardziej „miękko”. Czy to tylko chwilowa moda, czy też świat podatków już nigdy nie będzie taki jak dawniej, a przed osobami odpowiedzialnymi za zarządzanie i nadzór nad podatkami otwiera się zupełnie nowy rozdział. Jak zarządzać podatkami i co to tak naprawdę oznacza?
Tadeusz Kościński deklaruje, że resort finansów nie zamierza podnosić podatków mimo zwiększonych wydatków spowodowanych pandemią. W tym roku zamiast zerowego deficytu ma on wynieść ponad 109 mld zł, choć wielu ekonomistów uważa, że jest to kwota zawyżona. Dodatkowo poluzowana reguła wydatkowa pozwala na pewną swobodę. Minister popiera też wprowadzenie podatku cyfrowego, choć musiałoby to się odbyć na poziomie unijnym, by nie narazić naszego kraju na retorsje Stanów Zjednoczonych.
Choć sezon wakacyjny 2020 r. nieubłaganie dobiega końca, w temacie cen transferowych dla podmiotów powiązanych nie był to leniwy okres. Nowe obowiązki sprawozdawcze, obligatoryjna analiza porównawcza, a także pandemia koronawirusa (która może wpływać na dotychczas ustalone warunki transakcji), zdecydowanie spowodowały, że poziom cen pomiędzy podmiotami powiązanymi jest tematem aktualnym i budzącym rosnące zainteresowanie organów podatkowych. Tylko bowiem w I półroczu 2020 r. Ministerstwo Finansów wyznaczyło do objęcia czynnościami kontrolnymi ze względu na ryzyko nieprawidłowości w obszarze cen transferowych i optymalizacji podatkowej 102 podmioty (podczas gdy za 2019 r. wytypowano ich 175, a w 2018 r. 166 podmiotów). Również wydawane przez Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej (dalej: DKIS, organ podatkowy) interpretacje indywidualne pokazują, że przepisy w zakresie cen transferowych nadal budzą wątpliwości wśród podatników, a ich stosowanie w obliczu realnych przypadków nie jest proste.
Tegoroczne dochody budżetowe z podatku VAT wyniosą 170 mld zł, z akcyzy 68,4 mld zł, z CIT 38,5 mld zł, a z PIT 64,1 mld zł - informuje Ministerstwo Finansów, wskazując na przyjęty przez rząd projekt nowelizacji tegorocznego budżetu.
Relacje między podmiotami powiązanymi mają istotne znaczenie, jeśli chodzi o pobór tzw. podatku dochodowego u źródła (WHT) od płatności dokonywanych z tytułu niektórych usług (np. IT, doradczych, księgowych) oraz dywidend wypłacanych m.in. na rzecz powiązanych podmiotów z siedzibą na terytorium kraju, UE lub Europejskiego Obszaru Gospodarczego. W zakresie wymienionych wypłat wciąż jeszcze obowiązują dotychczasowe zasady poboru daniny, zgodnie z którymi płatności kierowane do podmiotów powiązanych korzystają ze zwolnienia.