Osoby, które pierwszy raz zakładają własną firmę, często decydują się na formę jednoosobowej działalności gospodarczej. Z czasem może się okazać, że firma się rozrasta, a korzystniejszym rozwiązaniem byłaby spółka. Przekształcenie jdg w spółkę jest możliwe, ale trzeba pamiętać o tym, że błędy w rejestracji nowego podmiotu mogą być kosztowne. Eksperci podpowiadają, jak ich uniknąć.
Od 1 lipca 2020 r., w wyniku nowelizacji ustawy o podatku od towarów usług (ustawa o VAT), wprowadzone zostały m.in. nowe warunki stosowania stawki 0% przy wewnątrzwspólnotowej dostawie towarów (WDT). Zmiany te stanowiły implementację dyrektywy Rady UE 2018/1910 zmieniającej unijną dyrektywę VAT (tzw. dyrektywa quick fixes, mająca na celu ujednolicić i uprościć określone procedury w handlu wewnątrzwspólnotowym), która nie została implementowana w terminie do dnia 1 stycznia 2020 r. Jednocześnie od 1 stycznia 2020 r. bezpośrednio w całej UE obowiązuje rozporządzenie wykonawcze Rady UE 2018/1912, nowelizujące rozporządzenie wykonawcze wydane do dyrektywy VAT.
W zależności od tego, co podatnik zrobi z zyskiem, okres przedawnienia zobowiązań podatkowych skróci się lub przeciwnie ‒ wydłuży. Co więcej, może ono nawet nigdy nie nastąpić. Taki może być skutek nowych przepisów o tzw. estońskim CIT, czyli ryczałcie od dochodów spółek kapitałowych. Projekt zakłada bowiem nie tylko nowe zasady rozliczania się z fiskusem przez firmy o przychodzie nieprzekraczającym 50 mln zł, lecz także specyficzną zasadę przedawniania zobowiązań podatkowych.
Tworzenie spółek zależnych jest praktyką nieodłącznie towarzyszącą większości dużych, międzynarodowych podmiotów gospodarczych niezależnie od branży, którą reprezentują. Jednostki takie powstają poza centralą, w krajach, w których spółka-matka oferuje swoje produkty czy usługi na większą skalę. Jednak, czy funkcjonowanie spółki zależnej na terytorium państwa trzeciego pociąga za sobą dla podmiotu głównego skutek w postaci posiadania w tym miejscu stałego miejsca wykonywania działalności?
Współcześnie liczne grono polskich przedsiębiorców decyduje się na przeniesienie swojej działalności gospodarczej pod skrzydła innego kraju. Czynią tak przede wszystkim dlatego, że mają nadzieje na osiągnięcie tam większego zysku. Czy rzeczywiście przeniesienie firmy za granicę jest opłacalne? Wiele przesłanek wskazuje na to, że tak jest w istocie (pamiętać jednak należy, że zależy to od wybranego państwa). Oto najważniejsze, przekładające się na wyższe zarobki korzyści, jakie płyną z „przeprowadzki” biznesu za granicę.
Choć sezon wakacyjny 2020 r. nieubłaganie dobiega końca, w temacie cen transferowych dla podmiotów powiązanych nie był to leniwy okres. Nowe obowiązki sprawozdawcze, obligatoryjna analiza porównawcza, a także pandemia koronawirusa (która może wpływać na dotychczas ustalone warunki transakcji), zdecydowanie spowodowały, że poziom cen pomiędzy podmiotami powiązanymi jest tematem aktualnym i budzącym rosnące zainteresowanie organów podatkowych. Tylko bowiem w I półroczu 2020 r. Ministerstwo Finansów wyznaczyło do objęcia czynnościami kontrolnymi ze względu na ryzyko nieprawidłowości w obszarze cen transferowych i optymalizacji podatkowej 102 podmioty (podczas gdy za 2019 r. wytypowano ich 175, a w 2018 r. 166 podmiotów). Również wydawane przez Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej (dalej: DKIS, organ podatkowy) interpretacje indywidualne pokazują, że przepisy w zakresie cen transferowych nadal budzą wątpliwości wśród podatników, a ich stosowanie w obliczu realnych przypadków nie jest proste.