Duży skok gospodarczy, jaki miał miejsce po wejściu na wspólny rynek europejski, raczej wyczerpał już swój potencjał. I choć polski wzrost gospodarczy w ujęciu rok do roku jest często wyższy niż w USA, jednak dystans między gospodarką polską i amerykańską zmniejsza się bardzo wolno. Na tle krajów Unii Europejskiej, nawet tych słabiej rozwiniętych, również nie wypadamy dobrze.
Jak co rok składamy sobie życzenia świąteczne („gwiazdkowe” – w języku europejskiej poprawności) powtarzając na jednym oddechu banalne, często nic nie znaczące słowa. Szkoda, że tak się dzieje, bo właśnie wtedy warto powiedzieć wszystko, co należy rzec z tej okazji tym, których nie spotkamy przy świątecznym opłatku.
W tegorocznej edycji rankingu dobrostanu na świecie Polska awansowała na pozycję 31, plasując się za takimi państwami, jak Czechy, Malta, Portugalia, jednak wyprzedzając np. Włochy, Grecję czy Arabię Saudyjską. Ranking opublikował Legatum Institute - jest to kolejne wydanie rankingu dobrostanu na świecie, który wypracowywany jest od roku 2009.
Nie jest żadną tajemnicą, że przepisy tworzone przez Unię Europejską pisane są często w interesie konkretnych koncernów, co publicznie – choć „z troską” – przyznali nasi eurodeputowani na przykładzie prawa farmaceutycznego. Wszyscy wiedzą, że podobnie dzieje się w przypadku tworzenia polskich przepisów, lecz jest to temat tabu, którym nie interesują się oficjalne oraz „liberalne” media.