Rozpoczął się właśnie nabór w konkursie „Wdrażanie innowacji przez MŚP”, skierowanego do firm ze wschodniej Polski. Mikro-, mali i średni przedsiębiorcy, którzy wezmą w nim udział, zawalczą o nawet 20 mln zł dofinansowania ze środków unijnych na inwestycje związane z wprowadzaniem w firmie innowacyjnych produktów lub procesów technologicznych. Oprócz wsparcia finansowego przedsiębiorca może otrzymać także pomoc w dostosowaniu pozostałych procesów zachodzących w firmie do funkcjonowania w sytuacji epidemiologicznej. Warunkiem udziału w programie jest przynależność firmy do ponadregionalnego powiązania kooperacyjnego, np. klastra lub izby gospodarczej, obejmującego przedsiębiorstwa z co najmniej dwóch województw.
Współcześnie liczne grono polskich przedsiębiorców decyduje się na przeniesienie swojej działalności gospodarczej pod skrzydła innego kraju. Czynią tak przede wszystkim dlatego, że mają nadzieje na osiągnięcie tam większego zysku. Czy rzeczywiście przeniesienie firmy za granicę jest opłacalne? Wiele przesłanek wskazuje na to, że tak jest w istocie (pamiętać jednak należy, że zależy to od wybranego państwa). Oto najważniejsze, przekładające się na wyższe zarobki korzyści, jakie płyną z „przeprowadzki” biznesu za granicę.
Tegoroczne dochody budżetowe z podatku VAT wyniosą 170 mld zł, z akcyzy 68,4 mld zł, z CIT 38,5 mld zł, a z PIT 64,1 mld zł - informuje Ministerstwo Finansów, wskazując na przyjęty przez rząd projekt nowelizacji tegorocznego budżetu.
Nowy JPK_VAT z deklaracją, który zacznie obowiązywać od 1 października 2020 r., to dokument elektroniczny, który będzie się składał z dwóch części - obejmie zarówno ewidencję VAT (zestaw informacji o zakupach i sprzedaży, który wynika z ewidencji VAT przedsiębiorcy za dany okres), jak i deklarację VAT (deklarację VAT-7 i VAT-7K). Ministerstwo Finansów odpowiada na pytania podatników dotyczące nowego pliku JPK_VAT z deklaracją. Poniżej publikujemy pytania podatników i odpowiedzi MF odnoszące się do mechanizmu podzielonej płatności w kontekście nowego JPK_VAT.
Organ podatkowy uznał, że firma brała udział w karuzeli VAT i zakwestionował wiele działań przedsiębiorcy. Pośród zarzutów mających uzasadnić odmowę prawa do odliczenia VAT znalazł się również taki, że nie dochował on należytej staranności przy przeprowadzaniu transakcji, bo nie poddał swojego dostawcy weryfikacji, uznając go za wiarygodnego na podstawie wieloletniej współpracy. Jak podsumował to Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu: „Stwierdzenie takie jest oczywiście sprzeczne z logiką, doświadczeniem życiowym i realiami funkcjonowania obrotu gospodarczego” (wyrok z 17 marca 2020 r., sygn. akt I SA/Wr 768/19).
Wysokie sankcje za brak oznaczenia „mechanizm podzielonej płatności” na fakturze, gdy należy obowiązkowo zastosować split payment, powodują, że niektórzy podatnicy oznaczają tak każdą fakturę. Zapewne usprawnia to fakturowanie, gdyż zwalnia sprzedawcę z obowiązku analizowania każdej transakcji. Organy podatkowe uznają, że taka praktyka jest nieprawidłowa, ale dozwolona. Problem z fakturami oznaczonymi na wyrost może pojawić się od 1 października 2020 r., gdy sprzedaż objęta obowiązkowym split payment będzie musiała mieć dodatkowo oznaczenie „MPP” w ewidencji zarówno u sprzedawcy, jak i u nabywcy.
Od 1 stycznia 2020 r. fakturę z NIP nabywcy można wystawić do paragonu tylko wtedy, gdy paragon też zawierał NIP nabywcy. Jednocześnie paragony z NIP do 450 zł uznawane są za faktury uproszczone, co zdaniem MF powoduje, że nawet na żądanie nabywcy nie możemy wystawić pełnej faktury. Ostatnio wydana interpretacja sugeruje jednak, że MF zaczyna zmieniać zdanie. Odpowiadając na pytanie podatnika MF uznał, że może on wystawić pełną fakturę do paragonu z NIP nabywcy do 450 zł, pod warunkiem że ten zwróci mu paragon.
Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Finansów już w 2021 r. w Polsce zacznie obowiązywać tzw. estoński CIT. Oznacza to, że w przyszłym roku część spółek kapitałowych, które nie wypłacają swoich zysków, a będą je przeznaczać na rozwój swojej działalności, nie zapłaci podatku dochodowego. Podobny model opodatkowania zysków osób prawnych stosowany jest od 20 lat w Estonii, co wyjaśnia, przyjętą powszechnie, jego potoczną nazwę. Polskie rozwiązanie nie będzie w całości kopiować estońskiego modelu, ma bowiem zostać obwarowane szeregiem warunków, mających przede wszystkim zapobiec wykorzystaniu go do optymalizacji podatkowej. Będzie zatem miało zastosowanie w ograniczonym zakresie - podkreśla prof. dr hab. Adam Mariański.