Strach, a czasem nawet panika – takie emocje bardzo często towarzyszą przedsiębiorcom, którzy otrzymują zawiadomienia, że firma zostanie poddana kontroli podatkowej. Warto jednak mieć świadomość, że właściwa reakcja na fakt kontroli, rzutuje na cały jej przebieg. W związku z tym istotne jest, aby unikać błędów popełnianych podczas początkowych etapów kontroli podatkowej.
W dobie powszechnej globalizacji, której elementem jest m.in. nieskrępowana międzynarodowa wymiana handlowa, może dojść do sytuacji, w której przedsiębiorstwo mające siedzibę w danym kraju (chociażby w Polsce), będzie prowadziło interesy z innym przedsiębiorstwem działającym w tym państwie, ale zarejestrowanym poza jego granicami. Miejsce rejestracji firmy, stanowi o miejscu jej rezydencji podatkowej.
Minister Finansów po wyroku TSUE rozstrzygającym, że to gminy a nie ich jednostki budżetowe są podatnikami VAT, deklaruje, że dostosowanie rozliczeń VAT gmin do tezy wyroku nastąpi „w przód". Samorządy mogą jednak, zgodnie z wyrokiem TSUE, podjąć decyzję o dokonaniu korekt rozliczeń (uwzględniając model „scentralizowany" - czyli, że to gmina rozlicza VAT jako podatnik) nieobjętych przedawnieniem. Ministerstwo wyjaśnia jednocześnie, że aby zachować zasadę neutralności VAT – korekty muszą zostać sporządzone w odniesieniu do całego poprzedniego 5 letniego okresu nieobjętego przedawnieniem. Nie będzie możliwe sporządzanie korekt wybiórczych, tj. tylko za wybrane przez samorządy okresy rozliczeniowe.
Ostatni wyrok TSUE uznający nie wiadomo dlaczego, że gminne jednostki budżetowe jakoby nie są podatnikami podatku od towarów i usług, jest przysłowiowym gwoździem do trumny tego podatku. Dlaczego? Bo podstawowa teza tego wyroku, że tylko gminy i miasta (osoby prawne) są podatnikami VAT-u, a podległe im jednostki budżetowe już nie, wymyślił zagraniczny biznes doradczy, jakże hołubiony przez władze III RP.
Niestaranny przedsiębiorca ma o rok mniej na korektę deklaracji VAT. Rzetelny może korygować dłużej – tyle, ile przewiduje ordynacja, czyli ponad 5 lat. Tak uznał 21 września 2015 r. Naczelny Sąd Administracyjny (w wyroku o sygn. akt I FSK 849/14). Stwierdził, że nie może być tak, iż organy najpierw utwierdzają podatnika w przekonaniu o braku prawa do odliczenia VAT, a następnie, gdy okaże się, że nie miały racji, ograniczają mu termin na korektę.
Kilka miesięcy temu, tj. w marcu 2014 r., zakończyłem prowadzenie działalności gospodarczej. Sporządziłem spis z natury i złożyłem druk VAT-Z. Obecnie, porządkując dokumenty, odnalazłem jeszcze dwie faktury, które wpłynęły do mojej firmy 29 marca 2014 r. Przez przeoczenie nie zostały ujęte w rejestrze zakupów ani w deklaracji VAT-7. Czy mimo zakończenia działalności gospodarczej oraz wykreślenia mnie z rejestru podatników VAT czynnych mógłbym złożyć korektę deklaracji VAT-7 za marzec 2014 r. i powiększyć kwotę podatku naliczonego?
Zgodnie propozycją Platformy Obywatelskiej nie będzie progów dochodowych ani związanych z nimi stawek podatkowych, poza stawką 10 proc. dla najmniej zarabiających i górną stawką 39,5 proc. dla najwięcej zarabiających. W związku z tym, jak poinformował wiceminister finansów Artur Radziwiłł, do obliczenia wysokości podatku PIT będzie służył specjalny wzór, który zostanie zaprezentowany, gdy będą powstawać zapisy ustawy.
Z początkiem września Administracja Podatkowa uruchamia centra obsługi podatników, w których m.in. rozpoczynający działalność mikroprzędsiębiorcy mogą korzystać z pomocy asystenta podatnika. Centra to przede wszystkim nowe udogodnienie, dzięki któremu podatnicy mogą załatwić swoje sprawy nie tylko we własnym urzędzie, ale zrobią to także w wybranych miejscach na terenie całego kraju. Ponadto w centrach, oprócz spraw podatkowych, można złożyć wybrane dokumenty z obszaru ZUS i akcyzy.