Podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, Paweł Cybulski udzielił wyjaśnień w zakresie opodatkowania podatkiem od spadków i darowizn i podatkiem od czynności cywilnoprawnych - pożyczek i darowizn pomiędzy członkami najbliższej rodziny. Osoby te. tj. małżonek, zstępni, wstępni, pasierbowie, rodzeństwo, ojczym i macocha, nie mają obowiązku płacenia podatku od otrzymanego wsparcia finansowego, jeżeli zostanie to prawidłowo udokumentowane.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej wydał interpretację indywidualną, w której uznał za prawidłowe stanowisko spółki, zgodnie z którym pomimo faktu, że obecnie występuje sytuacja, w której pożyczkodawca i pożyczkobiorca mają tego samego wspólnika, który posiada nie mniej niż po 25% udziałów w obu tych podmiotach, to okoliczność ta nie stanowi podstawy do zastosowania przepisu art. 16 ust. 1 pkt 60 bądź art. 16 ust. 1 pkt 61 ustawy o CIT. Dla zastosowania omawianych przepisów wymagane jest bowiem, by w dniu zawarcia umowy pożyczki występowały stosowne powiązania pomiędzy pożyczkobiorcą a pożyczkodawcą, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca.
Po konsultacjach społecznych, do projektu ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, zgodnie z którym zamiast na oddzielne rachunki, płatnicy będą przelewać na konto ZUS jedną kwotę, stanowiącą sumę należnych składek, wprowadzono poprawkę, która daje ZUS szerokie uprawnienia w kwestii decydowania, kto jest płatnikiem składek. To złe rozwiązanie - uważa Konfederacja Lewiatan.
Business Centre Club skierował pismo do premier Beaty Szydło z wnioskiem o wycofanie spod obrad Parlamentu części projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw, która została do niego dodana po zakończeniu konsultacji społecznych. Dodane przepisy to w istocie nowy, odrębny projekt, który został dopisany do innego, wcześniej konsultowanego projektu w celu pominięcia obowiązku przeprowadzenia nowego procesu legislacyjnego. Zmiany są niezwiązane z przedmiotem, który był celem pierwotnej regulacji i nadają jej zupełnie inny charakter.
Nie ma chyba w Polsce instytucji, która darzona byłaby przez obywateli tak szczerą niechęcią jak ZUS, który stał się swego rodzaju symbolem marnotrawstwa publicznych pieniędzy. Nie dosyć bowiem, że odprowadzać składki musi każdy pracujący obywatel, bez względu na wysokość zarobków (zgodnie z planami rządu „ozusowane” mają być nawet umowy o dzieło), to jeszcze trudno doszukać się korzyści, jakie owa instytucja oferowałaby swoim płatnikom; wszak konieczność wielomiesięcznego oczekiwania na wizytę u lekarza specjalisty przez osoby regularnie opłacające składki, bądź też niepewność co do losów własnej emerytury nikogo w Polsce nie dziwi.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował o wysokości najniższej podstawy wymiaru składki oraz kwoty składki na ubezpieczenie zdrowotne w 2017 r. dla przedsiębiorców i osób współpracujących, twórców i artystów, wolnych zawodów, wspólników jednoosobowych spółek z o.o. spółek jawnych, komandytowych, partnerskich i osób prowadzących placówki edukacyjne.