Nasz, europejski i w pełni zharmonizowany VAT stworzył nowe zjawisko ekonomiczne zwane „transakcjami optymalizacyjnymi”. Polegają one na tym, że sprzedaje się lub kupuje towary (świadczy lub nabywa usługi) tylko po to, aby uzyskać korzyść podatkową. Są to głównie „transakcje transgraniczne” (pięknie brzmi, podobnie jak „kreatywna księgowość”), lecz nie tylko.
Polski podatnik, który jest zobowiązany do rozliczenia WNT, zazwyczaj wykazuje podatek należny w rozliczeniu za okres, w którym została wystawiona faktura. W rozliczeniu za ten sam okres może odliczyć VAT naliczony, gdy zakupy są związane ze sprzedażą opodatkowaną. Problem pojawia się, gdy otrzymuje fakturę od zagranicznego kontrahenta z opóźnieniem. Po zmianach od 2017 r. takie opóźnienie w pewnych przypadkach będzie niosło ze sobą również konsekwencje finansowe.
Sprzedaliśmy w maju 2016 r. towar kontrahentowi ze Słowacji. Podał nam swój NIP, więc uznaliśmy, nie sprawdzając, że jest podatnikiem VAT UE. Dlatego dostawę rozliczyliśmy jako WDT. Została również złożona informacja podsumowująca. Nasza spółka jest podatnikiem VAT UE. Otrzymaliśmy jednak pismo z US, że kontrahent nie był w maju podatnikiem VAT UE, dlatego musimy skorygować deklarację VAT-7 i informację podsumowującą. Skontaktowaliśmy się z kontrahentem. Okazało się, że jest podatnikiem VAT UE dopiero od 15 czerwca 2016 r., ale rozliczył WNT. Czy rzeczywiście musimy korygować rozliczenie? Jeśli tak, to jak to zrobić?
W praktyce gospodarczej uzyskanie opieczętowanego i opatrzonego podpisami zarówno przewoźnika, jak i nabywcy listu przewozowego, potwierdzającego dostawę towaru do nabywcy, jest w wielu przypadkach znacznie utrudnione. Minister Finansów w wydanej interpretacji potwierdził, że dopuszczalne są również inne sposoby i formy dokumentowania dostawy, w tym m.in. dokumentowanie dostawy oświadczeniem odbiorcy towaru i w formie skanu przesyłanym mailem do dostawcy towaru.