Centralny Rejestr Faktur będzie narzędziem do kontroli przedsiębiorców, ich działalności gospodarczej oraz zawieranych transakcji z dokładnością do każdej otrzymanej czy wystawionej faktury. Rejestr ma być bazą faktur, a zatem przedsiębiorcy będą mieli kolejny obowiązek wobec fiskusa, czyli obowiązek przesyłania każdej faktury, w czasie rzeczywistym, do centralnej bazy administracji rządowej.
W Polsce mamy dramatyczną sytuację, jeśli chodzi o skalę wyłudzeń VAT, musimy uszczelniać swój system nie czekając na zmiany w prawie UE - wskazuje w rozmowie z PAP Roman Namysłowski, partner w Crido Taxand, członek Rady Konsultacyjnej Prawa Podatkowego oraz członek VAT Expert Group. I wskazuje, że np. obecne zasady regulujące rozliczenia VAT w dostawach wewnątrz UE (tzw. wewnątrzwspólnotowa dostawa towarów WDT) ustanowiono w 1993 r. jako system przejściowy na trzy lata. Minęły 23 lata, więc najwyższy czas go zmienić.
Zdaniem profesora Witolda Modzelewskiego centralny rejestr faktur niczego dobrego nie przyniesie, a stworzy wiele nowych zagrożeń. Przy pomocy centralnego rejestru faktur będzie np. można zniszczyć każdego przeciwnika. Jak? Bardzo prosto: rejestruje się zupełnie legalną firmę o tej samej nazwie co konkurent, która następnie wystawia tysiące fałszywych faktur i wprowadza je do rejestru (legalnie). Zanim pokrzywdzony wyjaśni, że nie jest wielbłądem, może nie przetrwać najazdu policji i służb skarbowych. Według profesora Modzelewskiego nie mając wiarygodnego wykazu podatników, nie można tworzyć rejestru faktur, bo mnożyć to będzie kolejne fikcje.