Prezentowanie w CV zdobytego wykształcenia, umiejętności i kwalifikacji od jak najlepszej strony, a czasem nawet ponad ich rzeczywisty poziom to dość powszechne zjawisko w dziedzinie rekrutacji na niemal każde stanowisko pracy. Co jednak w sytuacji, gdy nasze wykształcenie, umiejętności i doświadczenie naprawdę prezentują się ponadprzeciętnie i zdają się odstraszać potencjalnego pracodawcę? Czy może on odmówić zatrudnienia „przekwalifikowanego” kandydata na dane stanowisko, uzasadniając to faktem zbyt wysokich kompetencji i tym, że nie stać go na tak „dobrego” pracownika?
Pracownikowi przysługuje prawo do corocznego, nieprzerwanego, płatnego urlopu wypoczynkowego. Oznacza to, że pracodawcy zatrudniający pracowników w ramach umowy o pracę mają obowiązek umożliwić pracownikowi wykorzystanie czasu na wypoczynek, bez obowiązku świadczenia pracy, jednocześnie wypłacając mu odpowiednią pensję. Sprawa prawidłowego obliczenia podstawy wymiaru urlopu oraz należnego wynagrodzenia komplikuje się jednak w przypadku pracowników niepełnoetatowych.
Umowa zlecenie jest rodzajem umowy cywilnoprawnej, która jest niezwykle popularną formą zatrudniania osób, a jej funkcjonowanie określa Kodeks cywilny. Często decydują się na nią jednostki chcące nawiązać współpracę z osobą, która nie prowadzi działalności gospodarczej. Wydatki związane z zawarciem tego typu umowy, takie jak wynagrodzenie, podatek dochodowy, składki ZUS, wskazane są najczęściej na rachunku wystawionym przez Zleceniobiorcę.
Obowiązek wypłaty ekwiwalentu za niewykorzystany urlop pojawia się z dniem rozwiązania (wygaśnięcia) stosunku pracy. Wynika to z art. 455 Kodeksu cywilnego w zw. z art. 300 Kodeksu pracy. Pracodawca, nie chcąc narażać się na dodatkowe koszty, powinien szczególnie pilnować, aby pracownik, z którym się rozstaje, w ostatnim dniu zatrudnienia otrzymał wypłatę ekwiwalentu w związku z niewykorzystanym urlopem.