Podstawową regułą stosunków zobowiązaniowych, umów, jak i podstawowym obowiązkiem ich stron, jest spełnienie ciążących na nich zobowiązań. Potwierdza to Kodeks cywilny, który wskazuje, że w stosunkach tych wierzyciel może żądać od dłużnika świadczenia, a dłużnik powinien świadczenie spełnić. Od reguły tej istnieją odstępstwa, a jedną z przesłanek takich odstępstw jest wystąpienie siły wyższej, czyli czynnika, który uniemożliwia dłużnikowi spełnienie świadczenia. Takim czynnikiem jest panująca obecnie pandemia koronawirusa. Czy firmy mogą się na nią powoływać i nie spłacać rat leasingowych oraz rat kredytowych?
W obecnej sytuacji pandemii koronawirusa i ogłoszonego stanu zagrożenia epidemicznego, przedsiębiorca może, czasowo zawiesić spełnienie ciążącego na nim wobec kontrahenta zobowiązania bądź całkowicie się z niego zwolnić. Ma prawo wycofać się z przyjętego zlecenia, zwracając pobraną zaliczkę, a w obliczu niemożności jej zwrotu, zobowiązać się do jej zwrotu w określonym terminie, bez ponoszenia dodatkowych obciążeń takich jak kary umowne.
Ministerstwo Rozwoju przygotowało Czarną Księgę barier, na które polskie firmy napotykają w państwach Unii Europejskiej. Księga zawiera m.in. wskazania w zakresie zabezpieczenia kwot na przyszły podatek, gdzie podkreśla się, że problemem jest przede wszystkim praktyka organów krajowych i długie terminy zwrotu zabezpieczonych środków, a nie przepisy prawne, co jednak w efekcie ogranicza swobodne świadczenie usług.
Polak, który nabył spadek po zmarłym obywatelu Austrii nie musi płacić podatku spadkowego ani w Austrii (bo tam podatek spadkowy został zniesiony w 2008 roku), ani w Polsce. Zgodnie bowiem z Konwencją zawartą między Polską i Austrią o zapobieżeniu dwukrotnemu pobieraniu podatku spadkowego, odziedziczony majątek podlega podatkowi spadkowemu w tym państwie, którego obywatelem był w chwili śmierci spadkodawca. Dlatego obywatel Polski, który nabył spadek po obywatelu Austrii nie musi składać deklaracji SD-3 oraz płacić podatku w Polsce. Bez znaczenia jest tu fakt, że w Austrii nie ma podatku od spadku.
Ten, kto jest cały rok grzeczny, to zasłużył na prezent od Gwiazdora (ew. św. Mikołaja ;) pod choinkę. Ale zasłużył też na rózgę od Urzędu Skarbowego, jeśli od prezentu nie uiścił podatku. Bardzo łatwo zapominamy, że prezent nie jest niczym innym jak darowizną. I zgodnie z obowiązującymi przepisami każdy z nas (bez względu na wiek) od darowizny i jej wartości rynkowej powinien zapłacić podatek. Czy zatem faktycznie jesteśmy zobligowani do zapłaty daniny? Otóż, wszystko jest uzależnione od powinowactwa oraz wysokości prezentu.