Część zarządów firm akcyzowych, które uwikłały się niepotrzebnie w doradztwo czasami od kilku „andersenów”, musi co miesiąc składać kilka lub nawet kilkanaście tysięcy informacji MDR-3 - pisze profesor Witold Modzelewski. Zdaniem profesora Modzelewskiego jest to z reguły zbędne, gdyż najczęściej faktycznie owe porady nie są żadnym schematem podatkowym, ale dla celów biznesowych zostały tak sformułowane. A przecież składanie tych informacji (co odbywa się pod rygorem odpowiedzialności karnej za fałszywe oświadczenia) jest ryzykowne, bo każda korekta takiej informacji jest przyznawaniem się do popełnienia przestępstwa.