Ministerstwo Finansów szuka sposobu, jak zwalczyć proceder wystawiania tzw. pustych faktur. To na ich podstawie nieuczciwi przedsiębiorcy odliczają sobie VAT albo zawyżają koszty, by płacić mniejszy CIT. Resort chce, by kontrolerzy Krajowej Administracji Skarbowej mogli kupować takie faktury, by namierzać podatkowych oszustów. Eksperci uważają, że pomysł MF na zwalczanie handlu kosztami jest dobry, ale trzeba pomyśleć o bezpiecznikach, żeby fiskus nie stosował quasi-prowokacji w każdej błahej sprawie.
Ministerstwo Finansów przygotowało projekt rozporządzenia w sprawie zaniechania poboru podatku dochodowego od niektórych dochodów (przychodów) z tytułu kredytu hipotecznego udzielonego na cele mieszkaniowe. Z projektu wynika, że kredytobiorcy nie zapłacą podatku, w przypadku gdy w 2017 i 2018 r. bank umorzy im kredyt, odsetki, prowizje i inne opłaty, takie jak ubezpieczenie.
W przypadku gdy pracodawca zdecyduje się pokrywać wydatki na paliwo, które będzie wykorzystane na cele inne niż służbowe, powstaje przychód pracownika ze stosunku pracy. Ryczałt obejmuje tylko koszty (tj. ubezpieczenie, wymianę opon, naprawy, materiały eksploatacyjne etc.) pracodawcy wynikające z udostępnienia pracownikom służbowego auta do celów prywatnych.
W czasach minionego już ustroju, powszechną praktyką organów państwa było stosowanie instytucji wywłaszczenia nieruchomości. Podstawą do takiego działania był np. dekret Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej, czy też dekret z 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m. st. Warszawy. Choć wskazane akty legitymizowały wywłaszczenie w minionym ustroju, to osoby pozbawione mienia – w praktyce także ich spadkobiercy lub osoby, które nabyły uprawnienia do zwrotu nieruchomości – odzyskują takie nieruchomości albo otrzymują odszkodowanie z tego tytułu, jeżeli ich zwrot z różnych przyczyn nie jest możliwy.