Problem opodatkowania podatkiem dochodowym umów dożywocia zaprzątał głowy specjalistów prawa podatkowego od wielu lat. Skupiano się jednak przede wszystkim na sytuacji dożywotnika, który oddając nieruchomość otrzymywał przecież świadczenia wzajemne, wynikające z umowy dożywocia. Potencjalnie więc otrzymywał przychód. Kwestie te rozwiązał Naczelny Sąd Administracyjny w uchwale z dnia 17 listopada 2014 r., sygn. akt II FPS 4/14. Nie analizowano jednak sytuacji drugiej strony, którą co raz częściej, wobec rozwoju życia gospodarczego, są nie tylko najbliższe osoby fizyczne, ale także przedsiębiorcy, w tym spółki. Po ich stronie umowa dożywocia rodzi szereg praktycznych problemów podatkowych.
20 grudnia 2017 r. Izba Reprezentantów, izba niższa Kongresu USA, ostatecznie przyjęła ustawę o redukcji podatków i miejscach pracy (Tax Cuts and Jobs Act - TCJA). Ustawa przewiduje trwałą redukcję stawki CIT z obecnych 35 proc. do 21 proc. oraz tymczasową, do 2025 roku, redukcję PIT (o ok. 2%) w wielu przedziałach podatkowych. Podwojona zostanie ulga na każde dziecko (do 2 tys. USD), a standardowa ulga podatkowa (kwota wolna od podatku) zostanie podwyższona - z 6350 USD do 12 tys. USD w przypadku indywidualnych podatników, a w przypadku małżeństw rozliczających się wspólnie z 12,7 tys. USD do 24 tys. USD.
Przedsiębiorcy, którzy wypłacają wynagrodzenie kontrahentom zagranicznym, nieposiadającym polskiej rezydencji podatkowej, zobowiązani są, jako płatnicy od tak wypłaconego wynagrodzenia potrącić i odprowadzić tzw. podatek u źródła. W praktyce bywa jednak, że w wyniku umowy między kontrahentami, kwota podatku u źródła nie zostaje odjęta od wynagrodzenia. Ciężar podatku u źródła ponosi wówczas polski przedsiębiorca. Wypłacone w ten sposób ubruttowione wynagrodzenie można jednak w całości zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów.
Zmiany w podatkach dochodowych, która wejdą w życie od 1 stycznia 2018 r., spowodują wzrost ryzyka podatkowego w przypadku inwestycji związanych z przejmowaniem przedsiębiorstw i ich restrukturyzacją. Transakcje tego typu, podobnie jak dziś, będą musiały mieć uzasadnienie ekonomiczne. Jeśli fiskus uzna, że głównym celem była korzyść podatkowa, to firma przejmująca będzie musiała zapłacić karny podatek od przychodu, a nie jak dziś – od dochodu.
Chcąc sprostać rosnącej konkurencji na rynku polskim, firmy szukają coraz to nowszych rozwiązań, zwiększających ich możliwości rozwoju, pozwalających uzyskać przewagę konkurencyjną. Jednym z takich sposobów jest poszukiwanie inwestorów lub przejmowanie podmiotów, z którymi utworzą grupę kapitałową. Bycie członkiem grupy kapitałowej wiąże się natomiast z przyjęciem na siebie dodatkowych obowiązków wynikających z prawa bilansowego, jakim jest skonsolidowane sprawozdanie finansowe.
Z przepisów ustawy o rachunkowości wynika, że przedsiębiorca może nie zamykać ksiąg rachunkowych, a tym samym nie składać sprawozdania finansowego, za rok obrotowy, w którym działalność przez cały ten okres była zawieszona. Przedsiębiorcy otrzymują jednak z sądu rejestrowego wezwania do złożenia sprawozdania. Ministerstwo Sprawiedliwości wyjaśnia, dlaczego dochodzi do takich sytuacji i proponuje zmiany.
Ministerstwo Finansów oraz Ministerstwo Rozwoju, po ponownej analizie projektu nowelizacji ustawy PIT i CIT, uzgodniły, że amortyzacja dziedziczonego majątku będzie się odbywać na dotychczasowych zasadach. Zaproponowane zostanie rozwiązanie, umożliwiające kontynuację amortyzacji dla spadkobierców, które znajdzie się w ustawie o zarządzie sukcesyjnym i będzie obowiązywało ze skutkiem od 1 stycznia 2018 r.