Kluczowym elementem nieodpłatnego świadczenia jest brak jego ekwiwalentności – tj. brak wymogu wzajemnego świadczenia. Gdy przekazanie składników majątkowych innemu podmiotowi (np. usługodawcy) do używania następuje pod warunkiem świadczenia wzajemnego (np. obniżki ceny za usługę), to nie mamy do czynienia z nieodpłatnym świadczeniem i przychodem z nieodpłatnego świadczenia. Środki trwałe przekazane na rzecz innego podmiotu, w celu uzyskania świadczenia, które przyczynia się do uzyskania przychodu, bądź jego zabezpieczenia mogą dalej podlegać amortyzacji, mimo, że podmiot, który wlicza w koszty podatkowe odpisy amortyzacyjne od tych środków trwałych nie korzysta z nich w sposób „fizyczny”.
Jeżeli przedsiębiorca ponosi wydatki, które wynikają z obowiązku w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy (prowadzenia działalności gospodarczej) albo wytycznych lub zaleceń organów (instytucji) kompetentnych w obszarze bezpieczeństwa sanitarnego, albo własnej decyzji i racjonalnego przeciwdziałania zagrożeniu epidemicznemu (epidemii), to takie wydatki stanowią koszt uzyskania przychodów w rozumieniu art. 15 ust. 1 ustawy o CIT i art. 22 ust. 1 ustawy o PIT, o ile zostały właściwie udokumentowane. Przykładami takich wydatków są m.in.: zakup maseczek ochronnych dla pracowników, przyłbic, sfinansowanie pracownikom testów na koronawirusa. To samo dotyczy wydatków poniesionych przez przedsiębiorcę na działania gospodarcze, które wskutek zagrożenia epidemicznego (epidemii) zostały zaniechane (odwołane, przerwane, zawieszone itp.), o ile w momencie ich poniesienia spełniały wymienione wyżej warunki zaliczenia do kosztów uzyskania przychodów (np. w zakresie szkoleń lub kursów pracowniczych).
Minister Finansów w odpowiedzi na interpelację poselską uznał, że świadczenie pracodawcy polegające na sfinansowaniu pracownikom np. testów na koronawirusa, ale również np. maseczek, czy przyłbic, następuje w interesie pracodawcy (nie pracownika). Dostarczenie środków ochronnych, czy wykonywanie testów zapobiega niekontrolowanemu rozprzestrzenianiu się choroby, niweluje niepożądaną przez każdego pracodawcę absencję
pracowników i jest istotne dla terminowego wywiązania się pracodawcy z zawartych kontraktów. Świadczenia te nie powodują więc powstania przychodu podatkowego w PIT po stronie pracownika.
W sytuacji, gdy sąd powszechny uwzględni skargę pauliańską złożoną przez naczelnika urzędu skarbowego, to podatnik-dłużnik nie tylko nie ucieknie przed egzekucją zaległości podatkowych, lecz dodatkowo może zapłacić podatek dochodowy od tzw. nieodpłatnego świadczenia. W opinii Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej w takiej sytuacji wierzyciel (czyli Skarb Państwa) zaspokaja swoje roszczenia z majątku osoby trzeciej, więc dla dłużnika to czysta korzyść (nieodpłatne świadczenie), bo nie musi wydawać pieniędzy z własnej kieszeni, by spłacić zaległości.
Przedsiębiorcy, którzy utracili przychody wskutek epidemii koronawirusa SARS-CoV-2, wywołującego chorobę COVID-19, mogą uzyskać jednorazowe świadczenie (tzw. postojowe) w wysokości 2080 zł albo 1300 zł. Świadczenie postojowe (maksymalnie 2080 zł) przysługuje również osobom, które zawarły umowę cywilnoprawną, a umowa ta nie doszła do skutku lub nastąpiło ograniczenie jej realizacji wskutek epidemii. Pieniądze otrzymane w ramach świadczenia postojowego są zwolnione z podatku dochodowego i składek ubezpieczeniowych.
Pomimo, że zatrudnianie pracowników na umowy cywilne, a przede wszystkim umowę zlecenia, jest powszechnie krytykowane, wciąż jest to powszechne zjawisko dotyczące wielu zawodów. Co więcej, niektórzy pracownicy świadomie wybierają ten model zatrudnienia. Bez względu jednak na motywy stojące za wyborem umowy zlecenia, należy rozważyć, czy świadczenie w ten sposób pracy jest odpłatnym wykonywaniem usług, które podlega opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług. Konsekwencje podatkowe będą bowiem spoczywały na zleceniobiorcy.
Jeżeli dojdzie do udzielenia poręczenia bez wynagrodzenia, wówczas podmiot otrzymujący nieodpłatne świadczenie, ma obowiązek rozpoznać przychód. Mimo że poręczenie, jak wyjaśnia ekspert Grant Thornton, może być udzielone na dłuższy okres, przychód należy rozpoznać jednorazowo, w momencie udzielenia poręczenia.
Większość osób z góry zakłada, że najlepszym rodzajem zdobywania środków finansowych, jest praca w ramach umowy o pracę. Ma ona być rozwiązaniem trwalszym, wygodniejszym i bardziej korzystnym finansowo, niż umowa zlecenia, czy prowadzenie własnej działalności gospodarczej. Czy faktycznie tak jest? I dlaczego umowa o pracę, coraz mniej różni się od innych form współpracy?
Umowa zlecenia – podatki i składki ZUS. Większość osób pracujących zna prawa i przywileje wynikające z umowy o pracę i umowy zlecenia. Jednak często te dwie umowy są mylone, a podstawy ich funkcjonowania nie są znane. Również problematyczne w praktyce, okazuje się odróżnienie umowy zlecenia od umowy o dzieło. Należy tymczasem jasno wytyczyć granicę w rodzajach współpracy, ponieważ wpływają one bezpośrednio na obowiązki przedsiębiorstwa – zarówno w zakresie podatkowym jak i składkowym. Z pomocą przychodzi więc znajomość uregulowań prawnych, interpretacji podatkowo – prawnych, doktryny i orzecznictwa. Jak rozliczać podatki i składki ZUS od zleceń?
Na gruncie VAT opodatkowaniu podlegają tylko takie czynności, które wykonywane są w zamian za wynagrodzenie. Przepisy przewidują jednak od tej zasady dwa istotne wyjątki. Po pierwsze, zgodnie z art. 7 ust. 2 ustawy o VAT, za odpłatną dostawę towarów uważa się także nieodpłatne przekazanie lub zużycie towarów, po spełnieniu określonych warunków. Z kolei w art. 8 ust. 2 ustawy o VAT określono przypadki, w których nieodpłatne świadczenie usług jest zrównane z czynnością odpłatną. Zastosowanie tych przepisów w praktyce rodzi wiele wątpliwości. W niniejszym artykule zostało omówione jedno z takich zagadnień problemowych, tj. wymogi dokumentacyjne związane z takim czynnościami.
Umowa zlecenie jest rodzajem umowy cywilnoprawnej, która jest niezwykle popularną formą zatrudniania osób, a jej funkcjonowanie określa Kodeks cywilny. Często decydują się na nią jednostki chcące nawiązać współpracę z osobą, która nie prowadzi działalności gospodarczej. Wydatki związane z zawarciem tego typu umowy, takie jak wynagrodzenie, podatek dochodowy, składki ZUS, wskazane są najczęściej na rachunku wystawionym przez Zleceniobiorcę.