Faktoring, czyli inaczej zbycie wierzytelności polegające na odroczeniu terminu płatności, to coraz bardziej popularna umowa, zawierana przez różnego rodzaju przedsiębiorców. Dzięki niej, możliwe jest m.in. uniknięcie konieczności zaciągania kredytu, pozyskanie środków na funkcjonowanie przedsiębiorstwa, czy odzyskanie długów od klientów. Według jednej z popularnych definicji „faktoring, określany również mianem accounts receivable financing, to sprzedawanie należności przedsiębiorstwa z dyskontem faktorowi, który przejmuje ryzyko niewypłacalności dłużnika oraz któremu spłacana jest wierzytelność (...)". Trzeba jednak wiedzieć, że rozliczanie tego typu umowy na gruncie prawa podatkowego, niejednokrotnie okazuje się być skomplikowane.
Należy zgodzić się z poglądem, że prounijna wykładnia art. 43 ust. 13 w zw. z art. 43 ust. 1 pkt 40 ustawy o VAT prowadzi do wniosku, że zwolnieniu od VAT podlegają transakcje tworzące odrębną całość, ocenianą w sposób ogólny oraz takie, które skutkują przeniesieniem środków pieniężnych i powodują zmiany prawne i finansowe. Zwolnienie takie nie ma natomiast zastosowania do zwykłego świadczenia rzeczowego lub technicznego. W konsekwencji, usługi informatyczne związane z obsługą kart płatniczych dla banku nie korzystają ze zwolnienia z VAT.
Prowadzę firmę transportową. Moi pracownicy przemieszczają towary głównie w granicach Polski, ale mają też trasy w krajach Unii. Zdarza się, że kierowcy, tankując paliwo w krajach UE, kupują również inne niezbędne towary, np. wycieraczki, uszczelki, środki chemiczne do auta. Transakcje te są potwierdzane paragonami, na których naliczony jest zagraniczny VAT i nie ma danych naszej firmy. Czy w tej sytuacji powinniśmy rozliczyć te zakupy jako WNT? Od jakiej kwoty: brutto czy netto, należy obliczyć podatek należny?
Medialne informacje, że resort finansów chce ogłosić (po roku funkcjonowania!) konsultacje na temat treści wprowadzonej przed rokiem miesięcznej informacji na temat ewidencji prowadzonych dla potrzeb podatku od towarów i usług (JPK_VAT), zaskoczyły podatników. Zaczęli oni przecierać oczy: to po co wydatkowano dziesiątki milionów (może już setki?) na „ekspertów”, którzy podrzucili władzy ten bubel, aby trzeba było pytać się fachowców, czyli „zwykłe księgowe”, jak naprawić treść i jego kształt?
Ministerstwo Finansów informuje, że monitorując handel internetowy stwierdziło (zwłaszcza na popularnych platformach aukcyjnych) rozpowszechnioną praktykę stosowania procedury VAT-marża, przy obrocie nowymi towarami. Dotyczy to przede wszystkim towarów z kategorii elektroniki, a zwłaszcza telefonów komórkowych oraz tabletów. Ministerstwo ostrzega przed konsekwencjami tej praktyki, bowiem procedura VAT-marża nie może być stosowana do dostaw towarów nowych. Podatnicy, u których stwierdzono tą praktykę mogą się spodziewać specjalnych powiadomień z MF drogą mailową lub SMS-em.
Osoby, które wynajmują własny dom, mieszkanie, czy nawet domek na drzewie, korzystając przy tym z zagranicznego portalu internetowego jako pośrednika, muszą pamiętać o rozliczeniu tzw. importu usług, a co za tym idzie, składaniu deklaracji VAT-9M.
To, czy i kiedy miało miejsce pierwsze zasiedlenie, jest istotne dla oceny, czy w przypadku sprzedaży nieruchomości zabudowanej mamy prawo do skorzystania ze zwolnienia z VAT. Zwolnieniem przedmiotowym objęta została dostawa budynków, budowli lub ich części, z wyjątkiem sytuacji, gdy dostawa jest dokonywana w ramach pierwszego zasiedlenia lub przed nim oraz, gdy pomiędzy pierwszym zasiedleniem a dostawą budynku, budowli lub ich części upłynął okres krótszy niż 2 lata.
Ministerstwo Finansów rozpoczęło prace nad utworzeniem listy przesłanek należytej staranności po stronie nabywcy w transakcjach krajowych. W treści zawiadomienia z dnia 30 czerwca 2017 r., czytamy, że celem jest : „opracowanie możliwie kompletnej i precyzyjnej listy przesłanek należytej staranności po stronie nabywcy w transakcjach krajowych, których spełnienie w momencie zawierania transakcji skutkowałoby brakiem podstaw do kwestionowania u podatników prawa do odliczenia podatku VAT w następstwie uznania, że podatnicy nie wiedzieli i nie mogli wiedzieć, że w ramach danej transakcji ich dostawca dopuścił się przestępstwa”.