Zmiana numeru rejestracyjnego samochodu a odliczenie VAT. Spółka ma na stanie kilka samochodów osobowych i ciężarowych. Od części odlicza 100% VAT, a od pozostałych 50%. Obecnie większość samochodów jest zakupiona na podstawie umowy leasingu operacyjnego. Firma przyjęła zasadę, że po wykupie niektóre samochody osobowe nadal będą służyły do działalności opodatkowanej. Spółka zastanawia się, czy w związku z wykupem samochodu, kiedy to nastąpi również zmiana jego numeru rejestracyjnego, będzie miała obowiązek złożenia nowej informacji VAT-26, aby odliczać 100% VAT? Kto składa VAT-26? W jakim zakresie przysługuje prawo do odliczania VAT od wydatków samochodowych? Kiedy aktualizujemy, a kiedy składamy nową informację VAT-26?
Proporcja w VAT, tj. kwestia uwzględnienia transakcji finansowych (np. udzielone pożyczki, gwarancje) w obrocie dla celów obliczenia proporcji w VAT – zwłaszcza w kontekście ich pomocniczego charakteru – w dalszym ciągu budzi wątpliwości zarówno wśród podatników, jak i organów podatkowych, a także sądów administracyjnych, które próbują rozstrzygać spory zaistniałe pomiędzy tymi stronami.
Jedną z fundamentalnych zasad podatku od towarów i usług, jest możliwość odliczenia podatku naliczonego. Dzięki takiemu rozwiązaniu, podatek może być neutralny dla przedsiębiorcy. Co do zasady - prawo do odliczenia nie powinno być ograniczane, ponieważ stanowi podstawową zasadę systemu podatku VAT, co wielokrotnie podkreślał Trybunał Sprawiedliwości (np. wyroku z 8.01.2002 r., C-409/99, Metropol Treuhand WirtschaftsstreuhandgmbH przeciwko Finanzlandesdirektion für Steiermark and Michael Stadler v Finanzlandesdirektion für Vorarlberg, EU:C:2002:2). Zdarzają się jednak sytuacje, gdzie błędy w fakturze mogą spowodować ograniczenie tego prawa – w szczególności, jeżeli taka zostanie uznana za nierzetelną.
Stwierdzenie nabycia przez podatnika pustych faktur w celu uzyskania korzyści podatkowych upoważnia organy do odmówienia mu prawa do odliczenia VAT. Nie oznacza jednak, że na tej podstawie mogą żądać od niego zapłaty VAT z faktur, które on wystawił. Jak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi, to, iż przedsiębiorca kupował puste faktury, nie oznacza, że sam takie wystawiał. Organy muszą to udowodnić.
W 2019 r. o cztery dni wydłużył się średni czas oczekiwania na zwrot nadwyżki podatku naliczonego nad należnym. Ci, co czekają bardzo długo, mają szansę na odszkodowanie od Skarbu Państwa. Prawo do ubiegania się o taką rekompensatę potwierdził niedawno Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi. Natomiast dane o zwrotach VAT w okresie 2010–2019 przedstawił 18 sierpnia br. wiceminister finansów Piotr Dziedzic w odpowiedzi na poselską interpelację nr 9090. Pokazują one, że w 2010 r. na zwrot VAT trzeba było czekać średnio 42,34 dnia, natomiast w 2018 r. – już tylko 35,38 dnia. Jednak w 2019 r. r. nastąpił odwrót tendencji i termin oczekiwania ponownie się wydłużył – do 39,96 dnia.
Spółka wykazała nadwyżkę podatku VAT naliczonego nad należnym w wysokości 230 tys. zł i wniosła o jej zwrot. Organ podatkowy wszczął czynności sprawdzające, po czym oddał przedsiębiorcy tylko większą część jego kwoty, wstrzymując resztę. Rozpoznający skargę spółki Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy pytał organ, czym różni się sytuacja w zakresie tej pozostałej kwoty, bo przecież podatnik przeszedł weryfikację pozytywnie, skoro fiskus zwrócił mu zdecydowaną większość wnioskowanego zwrotu VAT.
Organ podatkowy uznał, że firma brała udział w karuzeli VAT i zakwestionował wiele działań przedsiębiorcy. Pośród zarzutów mających uzasadnić odmowę prawa do odliczenia VAT znalazł się również taki, że nie dochował on należytej staranności przy przeprowadzaniu transakcji, bo nie poddał swojego dostawcy weryfikacji, uznając go za wiarygodnego na podstawie wieloletniej współpracy. Jak podsumował to Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu: „Stwierdzenie takie jest oczywiście sprzeczne z logiką, doświadczeniem życiowym i realiami funkcjonowania obrotu gospodarczego” (wyrok z 17 marca 2020 r., sygn. akt I SA/Wr 768/19).
W ostatnim czasie zapadły ważne rozstrzygnięcia Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi, które mogą istotnie wspomóc argumentację przedstawianą przez podatników w sporze z organami podatkowymi. NSA krytycznie ocenił praktykę urzędników skarbowych polegającą na wszczynaniu postępowań karnych skarbowych jedynie w celu zawieszenia biegu przedawnienia zobowiązania podatkowego. Z kolei WSA w Łodzi wskazał, że rozstrzygnięcia organów fiskalnych, np. w przedmiocie przedłużenia terminu zwrotu VAT, muszą być należycie uzasadnione i mieć oparcie w realiach sprawy, a swoboda decyzji fiskusa ma swoje granice.