Zawarliśmy w formie aktu notarialnego przedwstępną warunkową umowę sprzedaży nieruchomości zabudowanych. Zgodnie z umową, nabywca wpłacił na nasz rachunek uzgodnioną kwotę zadatku, co zostało udokumentowane fakturą. Jednak umowa sprzedaży nie doszła do skutku z przyczyn leżących po naszej stronie, dlatego jesteśmy zobowiązani zwrócić niedoszłemu nabywcy nieruchomości zadatek w podwójnej wysokości. Uważamy, że zwrot zadatku w podwójnej wysokości pełni funkcję odszkodowawczą dla nabywcy, dlatego nie podlega VAT. Czy jednak mamy prawo skorygować pierwotną fakturę, którą wystawiliśmy w związku z przyjęciem zadatku?
Wystawiliśmy fakturę dokumentującą dostawę towaru. Cena towaru na fakturze była prawidłowa, zgodna z ustaleniami umownymi. Okazało się jednak, że towar zawiera wady, w związku z czym na¬bywca zażądał dużego obniżenia ceny. Nie zgodziliśmy się na tak dużą obniżkę, więc sprawa została skierowana do sądu. Jednak przed ostatecznym rozstrzygnięciem sprawy przez sąd zawarliśmy ugo¬dę, w ramach której zgodziliśmy się na obniżkę ceny, ale nie taką, jakiej żądał kontrahent, określając w treści ugody ostatecznie należną nam kwotę z tytułu sprzedaży. Czy możemy wystawić fakturę korygującą uwzględniając warunki ugody?
Faktury elektroniczne to coraz częściej stosowane rozwiązanie. Rok do roku przyrost liczby e-dokumentów dotyczących transakcji sięga globalnie 20 procent. Faktura elektroniczna to oszczędność czasu, papieru, kosztów wydruku, wysyłki i jednocześnie łatwość przechowywania i dostępu. Coraz głośniej mówi się o państwach, takich jak Brazylia, gdzie wprowadzono centralną ewidencję faktur (oczywiście w postaci elektronicznej), co uszczelnia system podatkowy i zapobiega nieprawidłowościom w płaceniu podatków, ale równocześnie pozwala na korzystanie z oszczędności przez większość przedsiębiorców oraz pozytywnie wpływa na bezpieczeństwo obrotu. Warto zatem powtórzyć ogólne założenia prawne dotyczące stosowania faktur elektronicznych.
Politycy opozycyjni zgodnie dziś mówią o potrzebie „uszczelnienia systemu podatkowego”, co ma dać duży, liczony w dziesiątkach miliardów złotych rocznie, wzrost dochodów budżetowych. Zapewne to pojęcie wejdzie już na stałe do języka politycznego, bo już nawet obecna władza „pracuje” nad uszczelnieniem tego systemu, o czym – nie bez pewnego zaskoczenia – niedawno dowiedzieliśmy się.
Zawarliśmy umowę o dostawę kilku partii towaru. Za jedną część towaru zapłaciliśmy na podstawie faktury pro forma, za drugą – otrzymaliśmy fakturę zaliczkową, a kolejna, trzecia partia dopiero ma przyjść. Ale już wiadomo, że kontrahent ma problem z prawidłowym udokumentowaniem transakcji i jak na razie nie możemy się doprosić faktury sprzedaży do pierwszej partii (do faktury pro forma). Z fakturą zaliczkową jakoś by się dało zaksięgować część transakcji, lecz w przypadku faktury pro formy takiej możliwości nie mamy. Jak zmotywować kontrahenta do wystawienia faktury?
Sprawdzone przez Najwyższą Izbę Kontroli na przełomie 2014 i 2015 roku urzędy kontroli skarbowej oraz urzędy skarbowe nie przeprowadziły wystarczających działań, które skutecznie zapobiegłyby uchylaniu się od opodatkowania przez podmioty z udziałem kapitału zagranicznego, poprzez transferowanie dochodów poza polski system podatkowy. NIK zwraca uwagę, że w polskim systemie podatkowym wciąż nie ma klauzuli generalnej przeciwko unikaniu opodatkowania. Kontrolerzy odnotowali jednak, że klauzula ma znaleźć się w projekcie nowej ordynacji podatkowej, którą przygotowuje Komisja Kodyfikacyjna Ogólnego Prawa Podatkowego.