Jak dowiadujemy się (prawie) oficjalnie, resort finansów po raz kolejny przełożył termin najbardziej bezsensownej operacji, prowadzącej do całkowitej destrukcji efektywności fiskalnej podatku od towarów i usług. Idzie oczywiście – według oficjalnej wersji - o „likwidację deklaracji podatkowych”: początkowo tą dziwaczną, nikomu (?) niepotrzebną operację planowano na początek 2019 roku, potem na początek lipca 2019 r., a teraz ją przesunięto na początek 2020 roku.
Zmianie ulegnie definicja produktów rolnych, obejmując wszystkie towary pochodzące z działalności rolniczej rolnika ryczałtowego oraz produkty roślinne i zwierzęce przetworzone w sposób inny niż przemysłowy. W efekcie poszerzony zostanie katalog produktów rolnych, przykładowo, o orzeszki ziemne, kiwi, owoce tropikalne i podzwrotnikowe czy rośliny wykorzystywane w przemyśle perfumeryjnym lub farmacji.
Zakres odwróconego obciążenia w VAT ulegnie rozszerzeniu o takie towary jak: sztaby, pręty, kształtowniki, blachy, folie z takich metali jak: nikiel, aluminium, ołów, cynk, cyna, blachy i folie z miedzi. W przypadku natomiast odpowiedzialności solidarnej zakres zostanie rozszerzony o m.in. rury, przewody rurowe, łączniki z takich metali jak: miedź, nikiel, aluminium, ołów, cynk, cyna.
Podatnik, który otrzyma wynik kontroli celno-skarbowej, tylko raz będzie mógł skorygować złożoną deklarację podatkową. Jeśli później uzna, że dokonane przez niego rozliczenia wbrew opinii kontrolujących były jednak prawidłowe, to ponowna deklaracja, w zakresie, jakim cofa ustalenia kontroli, będzie już bezskuteczna.
Trwają konsultacje nad niedawno opublikowanym projektem nowelizacji ustawy o VAT, który zakłada istotne zmiany w stawkach VAT. Wiceminister finansów Filip Świtała zapowiedział, że z projektu zostanie wykreślona propozycja, zakładająca podwyższenie stawki VAT do 23 proc. na leki weterynaryjne, tak, aby leki te pozostały na niższej, 8-proc. stawce VAT.
Resort finansów informuje, że kwoty wstrzymanych, czyli objętych weryfikacją zwrotów VAT, idą w setki milionów złotych. Przedsiębiorcy, objęci procedurą weryfikacji zasadności zwrotu nadwyżki VAT, narażeni są na długie lata oczekiwania oraz związane z tym ryzyko utraty płynności finansowej. Spory w tym zakresie niejednokrotnie kończą się przed sądami administracyjnymi.
Minister Finansów opublikował 9 listopada 2018 r. projekt nowelizacji ustawy o VAT i Ordynacji podatkowej. Ta nowelizacja ma na celu przede wszystkim wprowadzenie nowej matrycy stawek VAT, tj. wprowadzenie nowych wykazów towarów i usług opodatkowanych stawkami obniżonymi 8% i 5% klasyfikowanych na podstawie Nomenklatury Scalonej (CN) oraz PKWiU 2015. Nowością będzie też wprowadzenie instytucji wiążącej informacji stawkowej (WIS). Zakłada się, że nowe przepisy wejdą w życie 1 stycznia 2020 r. z wyjątkiem przepisów dotyczących wprowadzenia WIS oraz regulacji dotyczących stawek na książki, nuty, mapy i czasopisma oraz e-publikacje, które mają obowiązywać od 1 kwietnia 2019 r.
W dniu 18 czerwca 2018 r. Naczelny Sąd Administracyjny wydał uchwałę w zakresie obowiązków informacyjnych, jakie muszą zostać spełnione, aby Organ podatkowy skutecznie zawiesił bieg terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego. Niestety po raz kolejny NSA orzekł profiskalnie. Oznacza to, że warunki formalne jakie musi spełnić organ podatkowy, by doprowadzić do zawieszenia biegu terminu przedawnienia, są zredukowane do minimum.