Zgodnie z ustawą z dnia 10 września 2015 r. o zmianie ustawy – Ordynacja podatkowa oraz niektórych innych ustaw, przedsiębiorcy, którzy prowadzą księgi podatkowe przy użyciu programów komputerowych, zobowiązani będą do dostarczania Jednolitego Pliku Kontrolnego (JPK). Znane są już daty, od kiedy nowe przepisy będą obowiązywać, wciąż jednak brakuje przepisów wykonawczych, które w jasny sposób określą, jak przedsiębiorcy będą przesyłać dokumenty do organów podatkowych, aby zapewnione były wymogi bezpieczeństwa danych.
Z przedstawionego dokumentu Komisji Europejskiej dotyczącego podatku VAT wynika, że obecny schemat rozliczania transakcji wspólnotowych ma być zastąpiony takim, w którym transakcje transgraniczne traktowane będą tak, jak transakcje krajowe. Wprowadzenie zmian może ograniczyć skalę nadużyć, m.in. poprzez zmniejszenie liczby podmiotów, które otrzymają zwrot podatku VAT dzięki stosowaniu stawki 0 proc.
Po 1 lipca 2016 r. urzędy skarbowe będą przeprowadzać kontrole skarbowe elektronicznie, z wykorzystaniem Jednolitego Pliku Kontrolnego (JPK). Zmiany te wymagają od firm dostosowania swoich systemów informatycznych, które od tego momentu będą musiały generować taki dokument. To jednak tylko połowa sukcesu, bo kluczowe jest to, żeby JPK nie zawierał błędów. Przedsiębiorcom potrzebne są więc narzędzia, które pozwolą im sprawdzić dokument przed wysłaniem do urzędu skarbowego.
O niezbędnej nowej Ordynacji podatkowej i nowelizacjach potrzebnych jedynie politykom. O wadach podatków dochodowych, o tym dlaczego jednoinstancyjne postępowanie podatkowe jest dobrym pomysłem, a klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania niekoniecznie - rozmawiamy z prof. dr. hab. Adamem Mariańskim. Zdaniem Profesora Mariańskiego finanse publiczne powinny być oparte na podatkach pośrednich i majątkowych, a podatki przychodowe powinny być tylko uzupełnieniem dochodów budżetowych. Natomiast forsowanie klauzuli ogólnej przeciw unikaniu opodatkowania jest wynikiem nieudolności organów podatkowych, które nie potrafią wykorzystać instrumentów, które już posiadają.
Jeżeli podatnik zleca pewne czynności podwykonawcom, to nie mamy do czynienia z usługą kompleksową - tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 11 lutego 2016 r. W ustnym uzasadnieniu sędzia Barbara Wasilewska wskazała, że zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE usługa kompleksowa to taka, w której świadczenia są związane tak ściśle, iż podatnik nie może wykonać jednego z nich bez drugiego. Jeżeli obok podatnika pojawia się inny podmiot świadczący usługę (np, podwykonawca), nie może już być mowy o kompleksowości.