Ze split paymentu, czyli mechanizmu podzielonej płatności VAT, korzystają głównie spółki Skarbu Państwa i inne duże firmy. Wśród podmiotów z sektora małych i średnich przedsiębiorstw tylko co czwarta firma jest zainteresowana jego stosowaniem, co trzecia dostrzega jego zalety – wynika z ubiegłorocznego badania BIG InfoMonitor. Choć podzielona płatność wiąże się z pewnymi korzyściami, to ma duży wpływ na płynność finansową firm. Część pieniędzy zostaje unieruchomiona na rachunku VAT-owskim, to zaś może zmuszać je do korzystania z dodatkowego kredytowania.
Kosztów uzyskania przychodów nie będą stanowić wydatki związane z udziałem w spotkaniach integracyjnych doradców podatkowych, jak i prawników (radców prawnych i adwokatów), w czasie których odbywać się będą, np. wspólne zwiedzanie określonego obiektu, czy miejscowości, zajęcia sportowe, wspólne posiłki, gry i konkursy, aukcje charytatywne, gry miejskie, zawody sportowe, wspólne dyskusje.
30 kwietnia to ostatni moment, aby złożyć deklarację podatkową. Ci, którzy tego nie zrobili, decydując się, że rozliczy ich automatycznie udostępniona przez Ministerstwo Finansów usługa Twój e-PIT, mogą się narazić na konsekwencje. Jest wiele przypadków, w których nie można wykorzystać rządowego rozwiązania.
W życiu podmiotów gospodarczych, takich jak np. spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, następują takie momenty, w których wspólnicy decydują o rozwoju i powiększeniu przedsiębiorstwa. Jednym ze sposobów, jest przyjęcie do spółki nowego wspólnika. W niektórych sytuacjach może to wynikać z chęci pozyskania nowego specjalisty, w innych - nowego kapitału (dofinansowania) podmiotu. Różne formy oraz cel działań, uzasadnia różne formy działania obecnych zarządzających spółką. Warto jednak pamiętać, że tego typu operacje mogą rodzić określone skutki podatkowe.
Jak dowiadujemy się (prawie) oficjalnie, resort finansów po raz kolejny przełożył termin najbardziej bezsensownej operacji, prowadzącej do całkowitej destrukcji efektywności fiskalnej podatku od towarów i usług. Idzie oczywiście – według oficjalnej wersji - o „likwidację deklaracji podatkowych”: początkowo tą dziwaczną, nikomu (?) niepotrzebną operację planowano na początek 2019 roku, potem na początek lipca 2019 r., a teraz ją przesunięto na początek 2020 roku.