W 2022 wzrost wynagrodzeń przewiduje trzech na czterech pracodawców, natomiast obniżki płac zaledwie 3 proc. firm – wynika z opublikowanego we wtorek raportu firmy Hays Poland. O podwyżki może być o tyle łatwo, że aż 95 proc. pracodawców spodziewa się, że w 2022 roku będzie prowadzić rekrutację nowych pracowników. Pracodawcy zamierzają m.in. rekrutować specjalistów z IT (40 proc. firm), sprzedaży (30 proc.), finansów i księgowości (26 proc.) oraz zajmujących się obsługa klienta i produkcją (po 25 proc.).
Czy niedziela 25 kwietnia jest handlowa? W niedzielę, 25 kwietnia sklepy będą otwarte. Otwarte mogą być nie tylko sklepy, w których za ladą staną ich właściciele. Kolejna niedziela handlowa dopiero 27 czerwca. Obowiązują jednak ponadto ograniczenia pandemiczne. W związku z sytuacją epidemiczną od 20 marca zamknięte pozostają wielkopowierzchniowe sklepy meblowe i budowlane o powierzchni powyżej 2 000 m kw., podobnie jak centra i galerie handlowe z wyjątkiem działających w nich m.in.: sklepów spożywczych, aptek i drogerii, salonów prasowych, księgarni. W sklepach, które mogą być otwarte obowiązuje ścisły rygor sanitarny i limit osób.
Legalizacja zatrudnienia cudzoziemców. Trwająca od marca 2020 roku, pandemii wirusa SARS-CoV-2 wpływa na życie społeczne i gospodarcze w Polsce. Wprowadzony reżim sanitarny i nowe obostrzenia epidemiologiczne sprawiają, że wiele firm prywatnych zawiesza działalność lub przechodzi w tryb pracy zdalnej. Także urzędy państwowe, dostosowując się do obecnie obowiązujących przepisów, działają w trybie hybrydowym lub on-line. Przekłada się to na sytuację prawną cudzoziemców, którzy zdecydowali się kontynuować zatrudnienie w naszym kraju.
Czy "odmrażanie" gospodarki rozpocznie się od 1 lutego? Jeżeli rząd zdecyduje się na poluzowanie części obostrzeń od 1 lutego, to w pierwszej kolejności pracę będą mogły wznowić sklepy detaliczne i centra handlowe. Decyzja o luzowaniu bądź wydłużeniu restrykcji ma zapaść w tym tygodniu i będzie uzależniona m.in. od statystyk dotyczących zakażeń i zgonów oraz sytuacji epidemiologicznej w całej Europie, która jest obecnie trudna. Wyczekują jej przede wszystkim przedsiębiorcy, którzy w całym kraju decydują się już na wznawianie działalności mimo zakazów. Olga Semeniuk, wiceminister rozwoju, pracy i technologii, przekonuje jednak, że są to odosobnione przypadki i skala zjawiska jest niewielka.
Waga sprawozdawczości finansowej nieustannie rośnie. Inwestorzy oraz rynek oczekują bieżącej informacji finansowej, która jest wiarygodna, kompletna i dostarczona w możliwie najszybszym terminie. Taka informacja finansowa powinna rzetelnie przedstawiać skutki wszystkich istotnych zdarzeń, które wydarzyły się w danym roku obrotowym. Do takich zdarzeń z pewnością można zaliczyć wybuch pandemii SARS-CoV-2. Wpłynęła ona istotnie na światowe rynki, destabilizując wiele biznesów, ale równocześnie ucząc pokory oraz wymuszając niestandardowe działania kadry kierowniczej wielu firm, będące reakcją na zmianę popytu i podaży, jak również logistyki na rynkach światowych.
19 listopada 2020 r. Sejm uchwalił poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych - czyli tzw. tarczę branżową, która przewiduje rządową pomoc dla sektorów gospodarki (branż) najbardziej dotkniętych skutkami pandemii. Wsparcie ma przysługiwać firmom reprezentującym branże m.in. gastronomiczną, kulturalno-rozrywkową, dbającą o zdrowie fizyczne czy sprzedaży detalicznej.
Ustawodawca, aby nie ograniczyć zupełnie możliwości przygotowywania się do wydarzeń sportowych, dopuścił działalność basenów, siłowni, klubów i centrów fitness, "które są przeznaczone dla osób uprawiających sport w ramach współzawodnictwa sportowego, zajęć sportowych lub wydarzeń sportowych" - poinformowało 4 listopada 2020 r. PAP Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii.
W czasie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2, wywołującego chorobę COVID-19 praca zdalna i ułatwiające komunikację nowe technologie (w tym oczywiście wideorozmowy i wideospotkania) znacząco rozpowszechniły się w biznesie. Wksperci z firmy McKinsey szacują, że cyfryzacja w firmach przyspieszyła o trzy lata[1]. Osoby, które wcześniej nie miały do czynienia z nowymi technologiami, nagle zostały postawione przed koniecznością uczestniczenia w telekonferencjach i wideo rozmowach. To mogło wywołać u nich konsternacje, szczególnie gdy po raz pierwszy prowadzili wideo spotkanie w domowych warunkach. Należy również podkreślić, że niewielki odsetek pracowników posiadał w swoim mieszkaniu dedykowane miejsce do pracy, a co dopiero przestrzeń pod wideokonferencje. Na szczęście za nami już prowizoryczne biurka z deski do prasowania lub praca przez 8 godzin z sofy. Mądrzejsi o pierwsze doświadczenia – te dobre i te, które każdy chciałby usunąć z pamięci – proponujemy odświeżyć sobie etykietę wirtualnych spotkań, aby uniknąć „niewygodnych” sytuacji.
Green HRM, czyli “zielone” zarządzanie zasobami ludzkimi, to kluczowe narzędzie we wprowadzaniu zrównoważonego rozwoju w przedsiębiorstwie, które dąży do realizacji celów zielonej gospodarki. Jest to element zarządzania zasobami ludzkimi uwzględniający kontekst ekologiczny jako podstawę decyzji kadrowych. Element ważny, ponieważ na budowę zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstwa największy wpływ mają ludzie - sukces firmy zależy właśnie od świadomości pracowników, działań, wiedzy oraz ich wykorzystania. Głównym celem GHRM jest kształtowanie wrażliwości ekologicznej zatrudnionych, proekologicznego środowiska pracy i ekologicznie odpowiedzialnych postaw pracowników, które to następnie są przenoszone do życia prywatnego.