Ze split paymentu, czyli mechanizmu podzielonej płatności VAT, korzystają głównie spółki Skarbu Państwa i inne duże firmy. Wśród podmiotów z sektora małych i średnich przedsiębiorstw tylko co czwarta firma jest zainteresowana jego stosowaniem, co trzecia dostrzega jego zalety – wynika z ubiegłorocznego badania BIG InfoMonitor. Choć podzielona płatność wiąże się z pewnymi korzyściami, to ma duży wpływ na płynność finansową firm. Część pieniędzy zostaje unieruchomiona na rachunku VAT-owskim, to zaś może zmuszać je do korzystania z dodatkowego kredytowania.
Jak dowiadujemy się (prawie) oficjalnie, resort finansów po raz kolejny przełożył termin najbardziej bezsensownej operacji, prowadzącej do całkowitej destrukcji efektywności fiskalnej podatku od towarów i usług. Idzie oczywiście – według oficjalnej wersji - o „likwidację deklaracji podatkowych”: początkowo tą dziwaczną, nikomu (?) niepotrzebną operację planowano na początek 2019 roku, potem na początek lipca 2019 r., a teraz ją przesunięto na początek 2020 roku.
Ministerstwo Finansów poinformowało 2 kwietnia 2019 r. na Twitterze, że z konta VAT stosowanego w mechanizmie podzielonej płatności (split payment), będzie można opłacić: VAT od importu, akcyzę, cło, podatek dochodowy, ZUS.
Zmianie ulegnie definicja produktów rolnych, obejmując wszystkie towary pochodzące z działalności rolniczej rolnika ryczałtowego oraz produkty roślinne i zwierzęce przetworzone w sposób inny niż przemysłowy. W efekcie poszerzony zostanie katalog produktów rolnych, przykładowo, o orzeszki ziemne, kiwi, owoce tropikalne i podzwrotnikowe czy rośliny wykorzystywane w przemyśle perfumeryjnym lub farmacji.
Zakres odwróconego obciążenia w VAT ulegnie rozszerzeniu o takie towary jak: sztaby, pręty, kształtowniki, blachy, folie z takich metali jak: nikiel, aluminium, ołów, cynk, cyna, blachy i folie z miedzi. W przypadku natomiast odpowiedzialności solidarnej zakres zostanie rozszerzony o m.in. rury, przewody rurowe, łączniki z takich metali jak: miedź, nikiel, aluminium, ołów, cynk, cyna.
Trwają konsultacje nad niedawno opublikowanym projektem nowelizacji ustawy o VAT, który zakłada istotne zmiany w stawkach VAT. Wiceminister finansów Filip Świtała zapowiedział, że z projektu zostanie wykreślona propozycja, zakładająca podwyższenie stawki VAT do 23 proc. na leki weterynaryjne, tak, aby leki te pozostały na niższej, 8-proc. stawce VAT.
Minister Finansów opublikował 9 listopada 2018 r. projekt nowelizacji ustawy o VAT i Ordynacji podatkowej. Ta nowelizacja ma na celu przede wszystkim wprowadzenie nowej matrycy stawek VAT, tj. wprowadzenie nowych wykazów towarów i usług opodatkowanych stawkami obniżonymi 8% i 5% klasyfikowanych na podstawie Nomenklatury Scalonej (CN) oraz PKWiU 2015. Nowością będzie też wprowadzenie instytucji wiążącej informacji stawkowej (WIS). Zakłada się, że nowe przepisy wejdą w życie 1 stycznia 2020 r. z wyjątkiem przepisów dotyczących wprowadzenia WIS oraz regulacji dotyczących stawek na książki, nuty, mapy i czasopisma oraz e-publikacje, które mają obowiązywać od 1 kwietnia 2019 r.